Nietypowa propozycja

1.1K 32 4
                                    

(poranek )
Do pokoju Krzyśka wbiegł Tosiek
-Tato, tato wstawaj już 7 spóźnię się do szkoły a ty do pracy!-krzyczał Tosiek
Krzysiek się szybko zerwał i dziwił się dlaczego jego telefon go nie obudził. Lecz gdy próbował go włączyć okazało się ze jego bateria była całkiem rozładowania. Po szybkim śniadaniu Tosiek zdążył do szkoły a Krzysiek do pracy.

(na komendzie)
W pokoju prewencyjnym siedziała już Emilka. Nawet nie zauważyła kiedy wszedł Krzysiek poniważ była tak zamyślona.
Po odprawie wyjechali na patrol. Krzysiek dalej zastanawiał się co dręczy Emilkę i dlaczego jest taka zamyślona .
-Coś się stało? -zaczął Krzysiek
-Nie a o co Ci chodzi? -Emilka udawała zdziwioną
-Przecież widzę. Od rana jesteś jakąś nieobecna. - szybko odpowiedział Zapała
-Nie. Wydaje Cię się. -próbowała skończyć temat lecz Krzysiek nie dawał za wygraną.
W tym momencie po policzku Emilki spłynęła łza tym samym puder z jej policzka spłynął. Po tej sytuacji Krzysiek na jej policzku dostrzegł siniaka.
- Co się stało? -zapytał że zdziwieniem a zarazem złością ze ktoś skrzywdził Emilkę
- Nie nic. - zaczęła zasłaniać ręką siniaka.
Krzysiek zatrzymał auto na poboczu i zgłosił Jackowi przerwę.
-Teraz możemy szczerze porozmawiać- zaczął Krzysiek
Emilka zaczęła płakać i nie mogła już nic powiedzieć. Krzysiek nie mógł patrzeć jak Emilka płacze więc postanowił przytulić swoją partnerkę . Kobieta wtuliła się w niego. Krzysiek poczuł jak jego koszulka zaczyna przemakac. Krzysiek po tej sytuacji jeszcze raz zapytał co się stało. Gdy Emilka już się uspokoił powiedziała mu że pokłóciła się z ojcem a ten ja uderzył. Po chwili zgłosili koniec przerwy i wyjechali na patrol. Po chwili usłyszeli głos z radia:
- 00 do 06 zgłoś się
- 06 zgłaszam
- ul. Kraszewskiego dwójka bezdomnych się bije.
- Przyjęłam jedziemy
Po 5 minutach byli na miejscu. Po dojezdzie okazało się ze dwójka mężczyzn pobiła się o piwo. Na szczescie ani jeden ani drugi nie zgłaszał doniesienia.
Reszta służby przebiegła spokojnie. Tylko 2 mandaty za złe parkowanie i jeden za picie w miejscu publicznym.
Po służbie Krzysiek zaproponował Emilce żeby poszli na kolację albo do kina żeby kobieta się odstresowała. Emilka wybrała kolację. Nagle do niej zadzwonił Tosiek.
-Halo - odebrała zdziwiona kobieta
-Wiem że masz dość mojego taty bo jeździsz z nim cały dzień ale czy nie chciałabyś pójść ze mną i jak mi się uda namówić tatę to też z nim do kina bo jest fajny film? -zapytał niepewnie Tosiek.
Emilka zaczęła się śmiać ale po chwili odpowiedziała chłopcu
-Tosiek jasne że pójdę z tobą a o tatę się nie martw ja go przekonam-z uśmiechem powiedziała kobieta
-Krzysiek mam smutną wiadomość- powiedziała Emilka udając smutną.
-Coś się stało?- zdziwił się Krzysiek
-W pewnym sensie-zaczęła lecz szybko przerwała
-No mów bo już się niecierpliwię
- No bo jednak nie pójdziemy dzisiaj na kolację
Krzsiek posmutniał
-Ale za to pójdziemy z twoim cudownym synem do kina-uśmiechnęła się Drawska
CDN.

____________________________________________________________________________

Mam nadzieję że moje pierwsze opowiadanie spodoba się sam. Licze na ⭐⭐⭐ ale tez komentarze.

Emilka i Krzysiek - w końcu żyje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz