Dlaczego nic nie mówił?

735 28 6
                                    

Po chwili byli już pod szkołą Tośka. Tam spotkali jego wychowawczynie.
- Dzień dobry. Możemy teraz porozmawiać ? -zapytała nauczycielka
- Dzień dobry. Tak jasne - stwierdził Krzysiek
- To zapraszam do pokoju nauczycielskiego
- Chodź ze mną. - powiedział Emilce na ucho Krzysiek
- A więc Pana syn został ostatnio ofiarą pewnego ucznia w naszej szkole. Nie wiem czy coś mówił ale ja ostatnio zobaczyłam jak jeden z uczniów zmusza Tośka do robienia różnych rzeczy.
W tym momencie nauczyciele przerwał Krzysiek
- Przepraszam A co Pani ma na myśli mówiąc że robił różne rzeczy? - zapytał zaniepokojony
W tym momencie nauczycielka wyciągnęła telefon z biurka. Pokazała Krzyśkowi i Emilce filmy z uczestnictwem właśnie Tośka. Krzysiek nie wiedział co powiedzieć. Po chwili zaczęła Emilka
- A czy wiadomo kto to był? - zapytała ze spokojem
- Tak to grupka uczniów z  klas 5 i 6 - odpowiedział nauczycielka
- A czy szkoła podjęła już jakieś kroki? - kontynuowała Drawska
- Jeszcze nie. Chcieliśmy pierwsze was poinformować . - natychmiast odpowiedziała wychowawczyni
- Rozumiem. W takim razie musimy wezwać policję i wszystko wyjaśnić. - Emilka mówiąc to wyjęła telefon
- Dobrze - odpowiedziała z widocznym smutkiem nauczycielka
- A czy mógłbym teraz iść po syna i z nim porozmawiać ? - wtrącił Krzysiek
- Tak ma teraz Polski w klasie 32
- Dziękuję - Krzysiek wstał w złapał Emilkę z rękę . Ta domyśliła się ze Krzysiek chce żeby kobieta poszła z nim. Również wstała i udali się razem po Tośka. Po chwili byli już pod salą. Krzysiek zapukał i wszedł do klasy. Tosiek był bardzo zdziwiony co robi tu jego ojciec. Po chwili usłyszał że mężczyzna chce go zwolnić więc wstał i udał się w jego stronę . Gdy wyszedł z klasy zobaczył Emilkę więc pobiegł do niej i przytulił. Krzysiek nie wiedział jak zacząć.
- Tosiek musimy porozmawiać. - zaczął niepewnie
- Coś się stało? - zdziwił się chłopczyk
- Yyy to znaczy... - przerwał Krzysiek.
Na szczęście Emilka zachowała zimną krew i przeprowadziła tą trudną rozmowę
- Tosiek my już o wszystkim wiemy co się działo ostatnio w szkole.  Wiemy o zmuszaniu Cię do robienia tych strasznych rzeczy. Czemu nic nie powiedziałeś twojemu tacie? - zapytała Emilka widząc że chłopczyk robi się smutny
- Bałem się - odpowiedział nie pewny - nie wiedziałem jak to powiedzieć
Krzysiek nic nie powiedział tylko wyciągnął ręce w stronę Tośka i go przytulił. Tosiek poczuł się już bezpieczny. Po chwili przyjechała policja. Tosiek wszystko powiedział. Po chwili przyjechali rodzice chłopców którzy szantarzowali Tośka. Po rozwiązaniu całej sprawy Krzysiek zaprosił Emilke na obiad a później na długi spacer żeby wszyscy a w szczególności Tosiek odreagował dzisiejsze wydarzenia. Po obiedzie wzięli psa i udali się w stronę parku. Chdzili po nim około 3 może 4 godzin. Gdy już wracali robiło się ciemno. Emilka więc chciała iść do domu bo miała spory kawałek a nie przyjechała autem.
- Krzysiek ja już pójdę bo robi się ciemno a mam kawałek do domu. - powiedziała kobieta
- Zostań jeszcze - powiedział Tosiek robiąc maślane oczy
Kobieta po chwili namysłu odparła
- Jak już tak prosisz to niech będzie - powiedział z uśmiechem
Gdy weszli na górę do mieszkania Zapałów Tosiek pobiegł do telewizora i wyjął z szafki pod nim kilka filmów.
- Który oglądamy? - zapytał z entuzjazmem chłopak
- A który byś chciał? - zapytał mężczyzna
- Może ten. Tosiek wyjął pudełko a na nim było napisane "WAKACJE MIKOŁAJKA". - chłopiec podbiegł to taty i Emilki
- Pewnie - uśmiechnęła się Emilka
Chłopczyk włączył film i wszyscy usiedli na kanapie. Po około godzinie Krzysiek zobaczył że młody zasnął więc wziął go na ręce i położył go do jego łóżka. Po chwili wrócił do kobiety i zaczął rozmowę.
- Dziękuję - powiedział Krzysiek patrząc Emilce w oczy
- Ale za co? - zapytała zdziwiona
- Za to że jesteś. Za to że pomogłaś mi dzisiaj. Dziękuję - powiedział uśmiechając się
- Przecież musiałam Ci że zawsze możesz na mnie liczyć - odwzajemniła uśmiech
Krzysiek nie pewnie przytulił kobietę. Po chwili usłyszeli głośny krzyk odbiegające z pokoju Tośka. Przestrzeni pobiegli w stronę pokoju chłopca. Okazało się że Tosiek śpi i to tylko zły sen. Krzysiek podszedł to chłopca przykrył go kołdrą i przytulił. Po chwili chłopiec uspokoił się.
- Krzysiek jak już będę się zbierać - zaczęła Emilka
- Zwariowałeś ? Przecież jest już późno, ciemno. Zostań u nas. - stwierdził z niepewnością w głosie
- Nie będę wam przeszkadzać ? - zapytała niepewnie
- Ty ? Ty nigdy nam nie przeszkadzasz. -odpowiedział z uśmiechem
- Położysz się w sypialni. - powiedział mężczyzna
- A ty? - zapytała
- Tutaj w salonie - odparł z uśmiechem
- Ale na pewno nie będę przeszkadzała? - jeszcze raz się ujawniła
- Przecież już mówiłem że Ty nigdy nie przeszkadzasz
- W takim razie teraz ja DZIĘKUJĘ
CDN. 😉

Kolejne dłuższe opowiadanie. Mam nadzieję że się cieszycie. Jak tak to proszę zostawcie koma gwiazdkę czy jakikolwiek ślad po sobie.

Emilka i Krzysiek - w końcu żyje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz