25

111 4 0
                                    



"Zaskoczyłeś mnie...Naprawdę Cameron"Kimberly stała na przeciwko chłopaka,który ciągle jej się przyglądał."Chciałem,abyś znała prawdę"westchnął.Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie po czym podeszła bliżej i wtuliła się w przyjaciela.Cameron objął ją mocno."Nie chciałem,aby to wyszło."szepnął."Mam nadzieję,że więcej nie będzie takich sytuacji"wymamrotała."Obiecuję."


Następny dzień.


Do balu coraz mniej czasu. Kimberly pomagała przy wszystkim,chociaż i tak sama nie wybiera się na to zakończenie. Lekcji coraz mniej przy czym praktycznie nikt nie chodził już do szkoły.Jedynie było widać osoby,które poprawiaja oceny czy zaliczają przedmioty. 

"Więc jak długo znasz Camerona?"spytała Becky."To nie jest Twoja sprawa"westchnęła Kim zamykajac swoją szafkę. "Znam go,to osoba która nie bawi się w jakiekolwiek związki"powiedziała.Kim obróciła się w jej stronę."O czym ty znowu mówisz?"zdziwiła się Kim."No wiesz,szybkie numerki,imprezy.Zero zaangażowania z jego strony"wzruszyła ramionami."Skąd to wiesz?"zadała kolejne pytanie."Bo byłam jedną z tych dziewczyn dobre kilka miesięcy temu"przewróciła oczami."Obudź się Kim"uśmiechnęła się."Bo możesz cierpieć"dodała i odeszła. Kimberly wzięła swoją torbę i ruszyła na salę gimnastyczną gdzie miała ponownie pomagać. Przeanalizowała słowa Becky po czym dała sobie spokój. Nie chciała słuchać plotek.Nie chciała go oceniać po tym. Poza tym znała Camerona na tyle,aby mu zaufać.


FANCY | Cameron DallasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz