24

119 6 0
                                    


Tydzień później

Kimberly właśnie skończyła oglądać kolejny film kategorii horroru.Nie miała kontaktu z Cameronem od tygodnia. Chłopak próbował się z nią skontaktować,ale nie miała odwagi aby z nim rozmawiać.Nie wiedziała co ma mu powiedzieć.To wszystko było dla niej powtórką.Nie chciała przechodzić przez to znowu. "Kochanie masz gościa"usłyszała głos mamy zza drzwi."Yh niech wejdzie"powiedziała.Kiedy drzwi sie otworzyły zobaczyła Camerona. Był ubrany w zwykły szary dres i czarną bluzę z adidasa.Jego włosy były ułożone we wszystkie strony a twarz miał zmęczoną."Hej"chrypnął podchodząc do łóżka dziewczyny."Nie odzywasz się wcale"dodał i usiadł niedaleko niej."Nie miałam powodu"wzruszyła ramionami."Kim przestań,przegrałem ten zakład poza tym gówno był dla mnie wart"westchnął."Oczywiście"przewróciła oczami."Zachowujesz się samolubnie,tak jakbyś miała to wszystko gdzieś!"podniósł głos na nią."Może dlatego,że cały czas byłam wobec ciebie w porządku a dla ciebie to była zabawa?"spytała."Gówno wiesz jak się czułem!"krzyknął wstając."Przegrałem go bo nie chciałem cie skrzywdzić."dodał."O co się założyłeś?"zapytała wstajac zaraz za nim."Nie ważne"wzruszył ramionami."Cameron"popatrzała na niego zrezygnowana."Lot na Ibize"mruknął pod nosem."Nieźle "prychnęła."Jesteś taka trudna kurwa"westchnął. "Ale czego ty chcesz?!"krzyknęła."Ciebie"popatrzył na nią,ale po chwili spuścił głowe i schował ręce do kieszeni. "Za bardzo się do ciebie przyzwyczaiłem.Chciałem poznać chociaż nie dawałaś mi takiej szansy.Wspierałem Cię.Chciałem,abyś była szczęśliwa bo wtedy ja byłem szczęśliwy. Sprawiasz,ze jestem sobą i jestem szczęśliwy a nawet tego nie wiesz"powiedział patrząc w podłogę."Jesteś wszystkim Kim"popatrzył na nią przez co zauważyła łzy w jego oczach.

FANCY | Cameron DallasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz