PROLOG

930 77 5
                                    


           Po tym wszystkim, co przeszłam powinno mi być obojętne czy przeżyję. Najważniejsze powinno być wypełnienie przeznaczenia, bez względu na to jak potoczą się w tej rozgrywce moje losy. Niestety życie ponownie zatoczyło krąg. Teraz miałam ważny powód, dla którego powinnam żyć i walczyć.
           W pełni świadoma odpowiedzialności, którą dźwigałam na swoich barkach, biegłam przez las, potykając się i upadając. Ale nie sztuką jest upaść... Prawdziwą sztuką jest podnieść się i z podniesioną głową ruszyć naprzeciw przeciwnościom. Dziś świadomość tego, że jeśli nie podołam swojemu zadaniu, najprawdopodobniej zginę, była przerażająca, jednak nie miałam wyjścia. Modliłam się, aby, wszystko dobrze się skończyło.
           Tej nocy, kiedy po raz drugi, niebo rozświetlał blask księżyca ważyły się losy świata i mojego szczęścia... Niebieska Pełnia, tak długo wyczekiwana w końcu nadeszła, a droga do wypełnienia przeznaczenia była wyboista, kręta i kończyła się skrzyżowaniem, gdzie każda z dróg miała dwa zakończenia.
           Pół na pół, tak podzielone były siły z jednej strony drużyna księżyca, z drugiej zaś przerażające upiory, które z trwogą wpatrywały się w błękitny płomień pochodni. Dopełniło się.

KLĄTWA WILKA tom II W BLASKU BŁĘKITNEJ PEŁNIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz