Rozdział 14

1.4K 80 9
                                    

Minął już miesiąc odkąd jestem podopieczną Big Hit Entertainment. Razem z chłopakami mieliśmy dużo prób wokalnych i tanecznych. Przez ostatni czas poznałam chłopaków całkiem z innej strony z jakiej nie znają ich żadne fanki. Były także chwile słabości z mojej strony, ale dzięki bangtanom dałam rade je przezwyciężyć. Dzięki ich wsparciu dalej dąłrze do perfekcji. Dalej chodze do szkoły lecz zazdrosne fanki nie dają mi spokoju. Między innymi dostawałam listy z pogruszkami, w których pisało, że mam się odczepić od Jungkooka i o wiele więcej gorszych tekstów jednak nie boje się tych dziewczyn. Nie zerwe z Kookiem, bo wiem, że to jest mój ideał. Prawda mamy wzloty i upadki, ale nie ma idealnych związków bez kłótni bądź zazdrości.

Był zwykły słoneczny szkolny dzień, odziwo obeszło się bez groźb i obelg kierowanych w moją strone co mnie zdziwiło. Jungkookie był też lekko zaskoczony, ale też zadowolony z tej sytuacji.

Po lekcjach wróciliśmy do dormu. Jin przywitał nas przepysznym objadem, który zjadłam z apetytem.

- Mam dla was dobrą wiadomość - odezwał sie Monster przerywając nam posiłek - mamy dwu tygodniową przerwe od treningów.

- To świetna wiadomość - odezwał się Jungkookie pokazując swoje śnieżno białe zęby.

- Tak i dzisiaj wszyscy zamierzamy troche zabalować - powiedział RM - także przygotujcie się na impreske.

- Ale my jutro .. - nie dane mi było dokończyć.

- Jutro zostajecie w domu, Menager kazał wam to przekazać.

Popatrzyliśmy na siebie z Kookiem ze zdziwieniem. Nie zauważyliśmy kiedy raper opuścił pomieszczenie.

Po posiłku umyłam naczynia i udałam się do mojej i Kooka sypialni. Kiedy dotarłam na miejsce Jungkooka tam nie było, być może był on w łaziece. Okazało się, że jednak tam był po chwili wyszedł z pomieszczenia i odrazu, gdy mnie zobaczył podbiegł do mnie i przytulił. Wydało mi sie to troche dziwne, ale nie opierałam się.

- Kocham Cię - powiedział szeptem do mojego ucha lekko przygryzając jego płatek.

- Ja Ciebie też kocham Oppa- odpowiedziałam również szeptem .

Po chwili Jungkookie zaczą lekko całować moją szyję, następnie obojczyki wkońcu przeniusł się na moje usta, całował delikatnie, aczkolwiek namiętnie. Po chwili połorzył mnie lekko na łóżku nie przerywając pocałunku. Pocałunki nie miały końca. Jungkook wsuną swoje ciepłe ręce pod moją bluze, podwijał ją co jakiś czas na co nie protestowałam. Jednak usłuszeliśmy pukanie, a raczej walenie do drzwi. Niechętnie oderwaliśm się od siebie.

- Prosze - powiedział poirytowany Jungkook.

Chwile później drzwi otworzyły się a do naszej sypialni. Do pomieszczenia wpadł uśmięty od ucha do ucha Hoseok.

- Hej młodzi - powiedział dalej sie szczerząc - czekamy na was już ponad półgodziny.

- Dobrze za chwile zejdziemy - odparł Kookie.

- No ja myśle.. Imprezka się rozkręca - rzucił wychodząc z pokoju.

Spojrzeliśmy sobie w oczy. Jungkook po chwili lekko mnie pocałował.

- Chodź skarbie, bo zaraz wpadną tutaj jak stado dzikich małp - uśmiechnął się i po chwili wstał z łóżka.

Podał mi swoją rękę, aby pomóc mi wstać. Kilka sekund później znalazłam się koło niego. Kookie złapał mnie w pasi i zaprowadził do salonu.

Zabawa rozkręciła się na dobre. Nie obyło się oczywiście bez alkocholu. Namjoon był już nieźle wstawiony. Jimin i Jin próbowali zanieść ledwo co kontaktującego lidera do jego pokoju. J-Hope i Taehyung śmiali się z samych siebie. Suga zasną na kanapie, a ja i Jungkookie siedzieliśmy wtuleni w siebie, oczywiście zupełnie trzeźwi.

Kilka minut później siedzieliśmy wszyscy razem, oprócz Namjoona,  na podłodze z zamiarem zagrania w butelke.

- JiMin twoja kolej - powiedział Hopi.

Jiminie posłusznie zakręcił butelką, która wypadła na Kookiego.

- Wyzwanie - odrazu odpowiedział.

- Więc drogi Jungkookie co by ci tutaj wymyśleć.. o już wiem pocałuj Yoone tylko nie tak normalnie tylko namiętnie.

- Moge cię zabić - powiedział z udawaną powagą w głosie.

- Jeśli do rana wytrzeźwieje to tak.

Jungkook nie zawrzając na pozostałych pocałował mnie namiętnie i delikatnie zarazem. Nie obyło się też bez komentarzy reszty zgromadzonych.

Przyszła kolej na Jungkooka. Chłopak zakręcił butelką, która wypadła na Taehyunga.

- Wyzwanie.

- Więc tak wejdź razem z JiMinem do szafy i zostańcie tam przez 10 minut.

Chłopcy posłusznie weszli do pobliskiej szafy. Chwile później śpiący Suga stwierdził, że jest zbyt późno i idzie spać. J- Hope zrobił to samo. Jin zaczą sprzątać cały ten bałagan. Oczywiście pomogłam najstarszemu przez co wszystko było już mniej więcej ogarnięte.

Chłopcy wyszli z szafy po określonym czasie, lekko zszokowani liczbą ludzi w salonie. Byłam tam tylko ja i Jungkookie.

- Wiecie co ja chyba też pójde odpocząć - powiedział Tae.

- To dobry pomysł - skomętował Chim Chim.

__________________________

Witam ;) Odrazu przepraszam za tak długą przerwe, ale nie miałam weny ;(

Jakie wrażenia po comback'u BTS ?
Jak podoba wam się ich nowy album?
Piszcie w komętazach.

Dziękuje za wszystkie gwiazdki - one motywują do działania ;)
Pozdrawiam ;)

______________________________________
Poprawione:
26.03.17r.

W poszukiwaniu szczęścia [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz