Rozdział 18

1.3K 85 7
                                    

Minęły już 3 miesiące odkąd dowiedzieliśmy się o mojej ciąży. Tak jak prezes Big Hit obiecał odją mi oraz chłopakom troche obowiązków. Wytwórnia postanowiła, że na chwile obecną zrezygnujemy z mojego debiutu. Niezbyt mnie to ucieszyło, ale to dla dobra dziecka.

Chłopcy prawie się nie zmienili. Prawie, ponieważ wszyscy zmienili swoje kolory włosów. Ale też bardziej uważają na moją osobe by mnie nie 'uszkodzić'. Jungkook opiekuje się mną cały czas, czasem nawet jest nadopiekuńczy, ale rozumiem go.

Leżałam teraz na łóżku i rozmyślałam nad swoim życiem, gdy nagle drzwi do sypialni się otworzyły, a w nich staną Jungkookie z tacą ze śniadaniem dla naszej dwójki.

- Dzień dobry skarbie - powiedział podchodząc do łóżka.

- Dzień dobry - odpowiedziałam zaspanym głosem.

Kookie położył tace obok mnie na łóżku i usiadł zaraz przed nią.

- Jak się spało ?

- Dobrze.

Oppa przybliżył sie do mnie i lekko pocałował mnie w usta. Uśmiechneliśmy się do siebie i po chwili zaczeliśmy jeść przygotowane przez maknae śniadanie.

Gdy skończyliśmy jeść Kookie odłorzył tace na stolik, a sam przybliżył się do mnie i przytulił.

- Yoona chciałbym cię zaprosić dziś na randke - zaczą niepewnie.

- Chętnie - odpowiedziałam - wkońcu to nasza pierwsza prawdziwa randka.

- Racja - zaśmiał się.

Chwile jeszcze poleżeliśmy w łóżku, a zaraz po tym ja udałam się do łazienki, a Jungkookie zapewne do kuchni.

Wykonałam poranną toalete i ubrałam się w :

Zrobiłam lekki makijaż i udałam się do salonu cały czas myśląc o tym co Oppa wymyślił na dzisiejszy wieczór

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam lekki makijaż i udałam się do salonu cały czas myśląc o tym co Oppa wymyślił na dzisiejszy wieczór.

- Cześć wszystkim.

- cześć - odpowiedzieli wszyscy.

- Chcecie może coś do picia?

Wszyscy odmówili. Ja udałam się do kuchni przygotować sobie herbate. Nagle na mojej tali poczułam znane mi dłonie. Był to Jungkook, który przytulał mnie od tyłu przy okazji całując moją szyje. Gładził moj już nieco większy brzuch. Co prawda było to niewielkie wybrzyszenie, ale dało się zauważyć przybycie kilku kilogramów. Przynajmniej mi się tak wydawało.

- Jak się czuje przyszła mama ?

- Hmm bardzo dobrze - w tym momęcie odwróciłam się do niego przodem - a ty przyszły tatusiu ?

- Wyśmienicie - odpowiedział całując moje usta.

- No prosze ja was nawet w kuchni.

- Yoongi ty to masz wyczucie - odparł  Kookie ze zrezygnowaniem.

W poszukiwaniu szczęścia [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz