#15

661 49 9
                                    

Harley

Mój dzień w Arkham zakończył się na tej nieudanej sesji. Wracając do domu myślałam jak poprowadzić kolejną, jak wytłumaczyć moje zachowanie? To było bardzo nie profesjonalne, chociaż podobno inni lekarze z tego samego zakładu, w którym pracuję, stosują brutalniejsze formy terapii, więc nie martwiłam się tym czy ktoś na mnie doniesie.

Będąc już w mieszkaniu ściągnęłam buty i zdjęłam płacz rzucając go na komodę przy drzwiach. Zmęczona opadłam na kanapę, zamknęła oczy rozkoszując się ciszą, której w Arkham niestety brakuję.

- To co? Kawa czy herbata?- Z zamyślenia wyrwał mnie znajomy męski głos.

Spojrzałam w stronę źródła dźwięku. Za blatem w kuchnia stał Joker, szczerzący się do mnie jak małe dziecko, które chce cukierka.

- Nawet nie chce wiedzieć jak się tu dostałeś, ale możesz mi powiedzieć, którędy zaraz wyjdziesz - odpowiedziałam głosem wypranym z uczuć. - Specjalnie dla ciebie uciekam z Arkham, a tu takie oschłe przywitanie.- Wskoczył na miejsce obok mnie i z miną zbitego psa, znów się odezwał- ale nie każesz mi tam wracać prawda?

- Nie interesuje mnie gdzie pójdziesz, byle jak najdalej stąd.

- Przecież jest już ciemno, będę się bał sam wracać.- Odparł z chytrym uśmieszkiem.

- Przypomnij mi, ile masz lat? - Uniosłam jedną brew.

- Dwadzieścia sześć.- Odpowiedział dumny.

- A zachowujesz się jak sześcioletnia dziewczynka. - Złożyłam ręce na piersi.

- To co, mogę dziś zostać na noc?

- Oczywiście.

- Serio? - Chyba sam nie uwierzył w to co powiedziałam.

- Nie. - Jakaś cząstka mnie chciała, żeby wrócił, a ta bardziej odpowiedzialna część, krzyczała żeby dzwonić na policję. - Dlaczego nie pojedziesz do swojego mieszkania?

- Jak mnie złapali, odholowali Lamborgini, a pojechanie tramwajem było by chyba zbyt ryzykowne.

Wstałam z zamiarem pójścia do kuchni i zrobienia kolacji, w połowie drogi odwróciłam się w stronę zielonowłosego.

- Jedna noc i rano robisz śniadanie. - Od początku miałam zamiar go stąd wyrzucić, ale coś w środku, mimowolnie potraktowało go łagodnie.

Na kolację zrobiłam tosty, które zielonooki szybko zjadł. Musiał byś zmęczony, bo po chwili oglądania jakiegoś serialu zasnął. Wygląda tak słodko kiedy śpi... Stop. Skończyłam fantazjować, delikatnie przykryłam go kocem, po cichu zgasiłam telewizor i poszłam się myć. Po wyjściu z wanny, założyłam moją puszystą piżamę i jak najciszej się dało, przemknęłam do sypialni. Nie minęło dziesięć minut jak usłyszałam kroki zmierzające do mojego pokoju. Niedługo po tym czułam jak materac łóżka się zapada i ciepłe ramię ląduje na mojej talii.

- No chyba kpisz.- Powiedziałam i odepchnęłam osobę za mną leżąca.

Usłyszałam uderzenie o podłogę. Podniosłam się do pozycji siedzącej, by zobaczyć Jokera, w samych bokserkach, siedzącego na podłodze z miną pokerzysty, owiniętego moją kołdrą, którą pociągnął za sobą spadając.

- Obudziłam cię jak się myłam? Przepraszam.

- Nie, miałem tylko... koszmar - zmrużył powieki i zmarszczył brwi. Najwyraźniej wstydził się tego.

- Koszmar? - Zielonowłosy wstał, położył się obok mnie i przykrył nas oboje. Leżeliśmy na plecach wpatrzeni w sufit.

- Tak, nękają mnie odkąd... sama wiesz.

- Odszedłeś.- Dokończyłam za niego.

- Zawsze jest ten sam... zabieram cię na akcję, gubisz się w tłumie moich ludzi, Batman cię łapie, a ja nie mogę do niego strzelić, bo ma ciebie w ramionach. To ja powinienem cię w nich trzymać, nie on, ja. Zamykają cię w Arkham.- Urwał na chwilę.- Bałem się, że jeśli będę to dalej ciągnął to tak się stanie, nie zniósł bym tego. Przepraszam, że tak bez słowa wyjaśnienia odszedłem. Bałem się spojrzeć ci prosto w twarz i ci to powiedzieć. Nie jestem ciebie wart. Zasługujesz na kogoś lepszego.- Schował twarz w dłoniach.

Złapałam go z rękę i splotłam nasze palce, jego wzrok przeniósł się na moja twarz, a ja posłałam mu czuły uśmiech. Możliwe, że miał rację, może zasługuje na kogoś lepszego, ale ja nie chcę nikogo lepszego.

Chcę Jokera

☆☆☆
Rozdział poprawiała LovePizza02
(Wpadniecie też na jej ff)

20 gwiazdek + 4 komentarze = next

Kocham was za te wszystkie nowe wyświetlenia, gwiazdki i komentarze

Powiedzcie czy nie chcecie jakiegoś Q&A, albo po prostu mówcie czego chcecie się dowiedzieć o naszych bohaterach

Do następnego

UnicornsTeam

Mistrz Zbrodni || Harley&JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz