#22

517 28 9
                                    

Harley

Joker położył mi rękę na udzie, a po chwili przesunął ją do mojej dłoni, złapał za nią i pociągnął mnie w stronę kuchni. Puścił mnie przy stole, sam idąc dalej do blatu, a ja w między czasie usiadłam na krześle. Zielonowłosy postawił przede mną talerz z jescze parującym spaghetti.

- Pomyślałem, że pewnie będziesz głodna jak się obudzisz. - Powiedział, drapiąc się po karku okazując w ten sposób niepewność.

- Dziękuję. - Uśmiechnęłam sie ciepło i zabrałam się do jedzenia, bo na prawdę byłam głodna.

Joker uśmiechnął się i od tak wyszedł z kuchni.

- A Ty nie jesz? - Zapytałam z ustami wypełnionymi makaronem, zdziwiona jego zachowaniem.

- Nie jestem głodny. - Odkrzyknął z łazienki.

Usłyszałam szum, nalewanej do wanny wody, ale zagłuszyło to burczenie mojego brzucha, więc nie przejmowałam się tym zbyt długo. Kiedy prawie skończyłam posiłek, zielonowłosy wrócił do pokoju.

- Skończyłaś już? - Zapytał.

- No już pra... - W tym momencie poczułam jedą dłoń na plecach, a drugą pod moimi kolanami i zostałam podniesiona. - Co Ty robisz? - Zaśmiałam się lekko.

- Rozmazałaś się, trzeba Cię umyć. - Odpowiedział z łobuzerskim uśmieszkiem.Skierował się do łazienki.

Kiedy byliśmy w środku postawił mnie delikatnie na ziemi. Staliśmy tam patrząc się na siebie.

- Może wyjdziesz? - zapytałam rozbawiona.

- Wolę zostać, żeby podziwiać widoki. - odparł, nie ruszając się ze swojego miejsca.

- Jak wolisz. - Odwróciłam się do niego plecami. Zaczęłam powoli zrzucać z siebie ubrania. Po kilku chwilach nie miałam na sobie nic.

Spojrzałam za siebie, aby zobaczyć co robi mężczyzna. Tkwił w miejscu z szeroko otwartymi ustami i widocznie wybrzuszonymi spodniami. Parsknęłam cichym śmiechem. Obróciłam się i powolnym krokiem ruszyłam w jego stronę.

- Ktoś ma tu chyba mały problem. - zanuciłam i odeszłam w stronę wanny.

- Jeśli masz ochotę możesz do mnie dołączyć! - zawołałam, po czym weszłam do wanny.

Usiadłam i w tym samym momencie poczułam jak Joker wsuwa się za mnie. Odchyliłam głowę i ułożyłam się wygodnie na jego klatce piersiowej. Poczułam jak składa pocałunek na mojej szyi. Jego prawa ręka przesunęła się na moje udo, a lewa spoczęła na moim brzuchu. Przesunęłam się odrobinę do tyłu czując napierającą na moje plecy erekcję. Przeniosłam swoją dłoń na jego kark, ciągnąc lekko za zielone włosy.

- Harley... - wymruczał w moje ucho.

- Hmm?

Objął mnie w talii i odwrócił tak, że siedziałam na jego kolanach. Złapał za mój podbródek i przycisnął swoje usta do moich. Zaczęliśmy się gorączkowo całować. Jego dłonie błądziły po całym moim ciele.

- Jak daleko chcesz z tym iść, maleńka? - zapytał, odrywając się ode mnie. Zaczerwieniłam się i schowałam twarz w zgięciu jego szyi.

- Ja... myślężechceiśćnacałość. - powiedziałam z prędkością karabinu.

- Spójrz na mnie. - podniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy. - Robiłaś to już?

- Ja... Raz. Na studiach, ale... - skrzywiłam się.

- Zrobił ci coś? - jego wzrok stał się twardy jak stal (aut. nie tylko wzrok heh~Unicorn).

- Nie, właściwie nie było tak tragicznie tylko... Okazało się, że zrobił to dla zakładu. - zmarszczyłam brwi.

- Zamorduję gnoja. - wywarczał z zaciętą miną.

- Hej... Skupmy się może teraz na mnie, co? - zarumieniłam się lekko. - Jestem bardzo - przeciągnęłam -potrzebująca. - wyszeptałam mu do ucha, kołysząc biodrami. Jęknał głośno i przyssał się do mojej szyi. - Chodźmy do sypialni. - poprosiłam.

Cały czas się całując wyszliśmy z wanny i ruszyliśmy w stronę pokoju, nie zawracjąc sobie głowy wycieraniem się. Po wejściu do pomieszczenia rzuciliśmy się na łóżko. Poczułam dłonie mężczyzny obejmujące moje piersi. Jego palce zaczęły delikatnie pieścić moje sutki (aut. gdzieś w tym momencie rodzina by mnie wydziedziczyła lmao~Unicorn do Monstera). Czując jak jego członek ociera się o mnie, jęknęłam głośno.

- Ja... Jack - zdołałam wydusić.

- Co jest, kochanie? - mruknął nie odrywając rąk od mojego ciała.

-Wejdź we mnie w końcu, proszę.  - krzyknęłam (aut. Nie szalej tak kochaniutka~Unicorn).

Spojrzał na mnie z błyskiem w oku i zamknął mi otwór gębowy pocałunkiem, w tym samym czasie spełniając moją prośbę.
Na początku lekko zabolało jednak po kilku chwilach moje ciało przyzwyczaiło się do tego. W tym czasie chłopak rozpraszał mnie swoimi dłońmi i ustami.
Otworzyłam oczy. Na jego policzkach widniały lekkie rumieńce. Miał rozchylone wargi i rozszerzone źrenice. Złapał za moje udo i zaczął się poruszać. Owinęłam nogę wokół jego biodra, a on delikatnie przyśpieszył swoje ruchy. Jęknęłam ponownie zaczynając odczuwać przyjemność. Przymknęłam oczy i wygięłam plecy w łuk.

- Zaraz dojdę. - wbiłam mu paznokcie w plecy. Mężczyzna jeszcze bardziej przyśpieszył swoje ruchy.

Szczytowaliśmy niemalże w tym samym momencie, zatracając się w tym zupełnie.
Opadliśmy na poduszki ciężko dysząc.

- Cholera! - krzyknął po chwili, siadając. - Zapomnieliśmy o gumce.

☆☆☆
Trochę dłuższy, ale chyba nie narzekacie, miał być jutro, no ale jak szaleć to szaleć

Rozdział poprawiała LovePizza02 (wpadnijcie też do niej na profil)

Unicorn nam takie piękne seksy napisał (trochę ją o to wymęczyłam)

Gwiazdki i komentarze motywują i są mile widziane

Zobaczcie też nową książkę na naszym profilu (w piątki oddajemy rozdziały)

No następnego

UnicornsTeam

Mistrz Zbrodni || Harley&JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz