#24

430 28 7
                                    

Joker

- Halo! Co to miało znaczyć!? - Krzyknąłem do telefonu, jednak w odpowiedzi, otrzymałem tylko trzask upadającej komórki.

Gdzie ona mogła być? Nie ma przyjaciółki... Ivi! Zaprzyjaźniły się, na pewno pojechała... do Clubu Pingwina! Przestałem krążyć po pokoju, wykręcając numer do rudej usiadłem na kanapie. Z nerwów zacząłem bębnić drugą ręką w udo.

- Halo? - Odezwała się piskliwy głos.

- Ivi! Jest u ciebie Harley?

- Nie ma jej u mnie. Coś się stało?

- Mała kłótnia, puściły mi nerwy. Martwię się, czy nie zrobiła czegoś głupiego.

- Czekaj chwilę...

Tak, każ mi czekać w takim momencie, idealny pomysł.

- Już jestem. Nie ma jej u nas, ale przed chwilą do Deadshota dzwonił Ed. Za pół godziny ma z nią być, muszę iść zarezerwować pokój. - Rozłączyła się.

Schowałem telefon do kieszeni. Miałem już wychodzić, ale przypomniałem sobie jak wyglądam. Muszę zrobić chociaż makijaż. Wiem jak to wygląda w tej chwili, ale co zrobić jak zachciało się podwójnego życia. Już wprawiony zrobiłem makijaż w 10 minut. Zarzuciłem chologrficzną marynarkę i w ostatniej chwili, zgarnąłem czapkę - by zakryć brązowe włosy, które powinny być zielone - i płaszcz. Za budynkiem miałem garaż, w którym stało fioletowe Lamborgini. Dość dziwne byłoby, trzymanie go w garażu podziemnym. Wyjechałem z bocznej uliczki, dołączając do ruchu drogowego. Przyśpieszyłem, wyprzedzając po kolei wszystkie auta. Po chwili parkowałem za klubem, na moim stałym miejscu. Zostawiłem płaszcz w samochodzie i wszedłem tylnym wejściem. Przekraczając próg, zauważyłem pośpiesznie przechodzącego obok baru Deadshota.

- Deadshot! - Podbiegłem do niego. - Gdzie ona jest?

- Hm, fajna czapka. - Odparł sarkastycznie, nie na temat. - Drugie piętro, pokój numer 32.

- Dzięki. - Ruszyłem w stronę schodów.

Skakałem na co drugi stopień, aż dotarłem na wskazane piętro, nie zatrzymując się wpadłem do pokóju. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to był Ed stojący z notesem przy łóżku, na którym leżała blondynka. Chciałem podejść jak najbliżej, ale brunet zagroził mi drogę ręką.

- Teraz spi, gdy się obudziła dałem jej coś żeby wszystko zwróciła, bo niestety nie mieliśmy czasu, ani możliwość, aby jechać do szpitala na płukanie żołądka. Leki nie były mocne, nie noszę przy sobie silnych pigułek, ale nie zdziwię się, gdyby coś się jeszcze działo. Nie mam do dyspozycji specjalistycznych urządzeń. Niestety, płód nie przeżył.

Ostatnie słowa kompletnie mnie dobiły. Usiadłem na fotelu przy łóżku i schowałem twarz dłonie. To moja wina, to przeze mnie chciała popełnić samobójstwo. Chciała zabić siebie... i nasze dziecko. Nasze, właśnie nasze, a ja je potraktowałem jak śmieć. Swoje dziecko jak śmieć.

- Na razie jest stabilna, ta doba będzie decydująca, teraz tylko czekać, aż się obudzi. Idę na dół, gdyby coś się działo, to dzwoń.

Gdy tylko wyszedł ściągnąłem czapkę, podszedłem do łóżka i uklęknąłem przy nim. Schowałem twarz w zgięciu łokcia powstrzymując łzy. Tak, Joker pomimo tych wszystkich ludzi, których zabił, płacze po tym jednym płodzie.

- Ugh... Gdzie jestem? - Usłyszałem bełkotanie, na które podniosłem głowę.

- Harley! O boże Harley! - Ująłem jej dłoń w swoje całując ją uśmiechając się przez łzy.

- Nie dotykaj mnie! - Wyrwała się i popatrzyła na mnie, po chwili odwracając głowę w drugą stronę.

- Ale...

- Nie dotykaj mnie! Nie po tym, co zrobiłeś! - Wykrzyczała, siadając na łóżku.

- Nie powinnaś wstawać, leż i porozmawiajmy.

- Kocham cię, cieszyłam się z tej nieplanowanej ciąży, a ty tylko starałeś się pozbyć "problemu". - Kontynuowała. - Idę do łazienki. - Odwróciła się i wyszła.

- Ale... Ja też cię kocham...

☆☆☆
Już wyjaśniam sytuacje...

Moja Best beta, nie miała czasu (bierzemy pod uwagę to, że Klaudia ma swoje książki i swoich czytelników) więc rozdział poprawiałam sama i na pewno jest źle, ale proszę o rady, kiedyś trzeba się, tej interpunkcji nauczyć, bo nie będę wiecznie Klaudii wykorzystywać

Chciałam dodać dziś, bo wczoraj nie było a sis555 się dopytywała kiedy rozdział

Rady, gwiazdki i komentarze mile widziane

Do następnego

UnicornsTeam

Mistrz Zbrodni || Harley&JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz