Epilog

335 15 2
                                    

Stanęłam na zimnych, łazienkowych kafelkach i wytarłam mokre ramiona miękkim ręcznikiem. Spojrzałam na siebie w dużym lustrze. Już teraz można było stwierdzić, że po ranach będą duże blizny. W trakcie, gdy dochodziłam do siebie miałam dużo czasu na przemyślenia. Chciałam trochę uporządkować moje sprwy. Oczywiście do stopnia, który był możliwy, gdy żyję się z Jokerem. Widzę dla nas przyszłość, ale nie chcę wskakiwać mu od razu w ramiona, więc na chwilę obecną mieszkam sama.
Podeszłam do umywalki, odgarnęłam włosy z twarzy, odkręciłam kran i pochyliłam się żeby umyć twarz. Poczułam ręce na moich biodrach, podniosłam głowę i spotkałam się z odbiciem intensywnych, zielonych włosów.
Zapomniałam, że kwestii prywatności nie omówiliśmy.

***
Kończę to ff, kompletnie nie mam na to pomysłu i czasu. Zaczęłam je pisać, gdy do kin wchodził "Legion Samobójców" i dopiero zaczęłam interesować się DC. Po ponad 2 latach dużo lepiej poznałam postać Jokera (i wiele innych) i wiem jak źle ją przedstawiłam. Mówiąc szczerze to nie podoba mi się ono, pod koniec chciałam je ratować, ale tu już nie ma co. Jednak cieszę się, że zaczęłam je pisać, bo gdyby nie ono nie poznałabym LovePizza02 czyli mojej internetowej przyjaciółki, która poprawiała dużą część tego opowiadania za co oczywiście bardzo jej dziękuję.

Mam plany na inne ff, nie o Jokerze. Mam napisane parę rozdziałów, ale dodam je, gdy napiszę większość opowiadania.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy to czytali, zostawiali gwiazdki i komentowali. Opowiadanie osiągnęło liczbę, której zupełnie się nie spodziewałam.

Mistrz Zbrodni || Harley&JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz