Nie potrafię

767 61 18
                                    

Byłam już ubrana, umalowana i gotowa do wyjścia. Zanim jednak wyszłam usłyszałam dzwonek do drzwi. Przewróciłam oczami, bo doskonale wiedziałam kto stoi po drugiej stronie.

 Przewróciłam oczami, bo doskonale wiedziałam kto stoi po drugiej stronie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Otworzyłam drzwi i z obojętna miną patrzyłam na Andy'ego. Był ubrane w białą koszulę, której pierwszy guzik był rozpięty, miał założone czarne szelki, które były przypięte do jego ciemnych jeansów. ( zdjęcie w mediach)

- Nie jesteś zdziwiona, że mnie widzisz... - zauważył. - Nie mam tym razem kwiatów...

- Na szczęście człowiek uczy się na błędach - prychnęłam.

- Dlaczego się tak wystroiłaś? - przeskanował mnie wzrokiem i oparł się o framugę drzwi.

- Chciałam zadać ci to samo pytanie - złożyłam ręce pod piersiami.

- Nie spytasz gdzie byłem i co robiłem?

- Nie jestem twoją matką Andy - odpowiedziałam,a chłopak uśmiechnął się.

- I za to cię lubię - zaczął się śmiać. - A tak na poważnie byłem w Nowym Jorku. Sprzedałem mieszkanie. Zostaję w Londynie - zaczął wyjaśniać. - Cieszysz się? - zapytał i wyciągnął ręce. Chciał mnie przytulić, ale ja stałam w miejscu niewzruszona. Pokręciłam głową. Zirytowana przewróciłam oczami i podeszłam do niego. Chłopak zamknął mnie w szczelnym uścisku.

Don't look for me ||•Bradley Simpson•|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz