Misja.*Na ratunek.*

230 11 0
                                    

Było cudownie.Tak jak wtedy go poznałam,jak spalam z nim pod gołym niebem.Po chwili Optimus wstał,a ja zauważyłam jak biegnie Oria.Nagle go za atakowała.

-Oria dość.

Nie reagowała,nagle przybiegła ona i zaczęła walczyć w obronie Prime.Byliśmy wystraszeni.Ale wiedziałam jaka Oria jest silna.Niestety,zachowywała sie jak dzika tygrysica w puszczy.Po chwili zadała tamtemu robotowi cios w szczękę i padł.Kiedy wiedział,ze to jego koniec.Podniusł sie i sie jej ukłonił.

-Emmm...Oco tu chodzi?

-Niewiem Optimusie,ale ciesz sie ze Oria cie uratowała.

-Aha?!

Nagle tamten robot uciekł.Kiedy wracałam na Orii do domu szedł koło mnie Optimus.Kiedy sie najmniej spodziewaliśmy,otoczyli na swogie jednostki.

-Starscream!

-O Prime i jego pupilek.

-Zamknij gębę posrany gadzie.

-Oho,ktoś to jest niegrzeczny.

Po chwili zeszłam z Orii a ona sie najeżyła.Wyglądała dziwnie.Po chwili sie przemieniła z robota.Mi i innym prawie oczy i szczęki nie wyskoczyły.

-Oria!Na niego.

-Nie bawię się w to już.

-Że co kur**.

-Magda?

-Dobra samo to załatwię.Niestety to niejedyny robot jakiego zrobilam.

-Em.

Po chwili gwizdałam i przyleciał dziki predakon.Nagle spojrzał na Optimusa.Myślałam,że chce go za atakować.Lecz sie myliłam.

-Sky.Wiesz co robić.

Nagle odleciała Sky

-Kurna co jest z tymi robotami.

-Niewiem,widać.jesteśmy skazani na poddanie sie.

-Czekaj patrz.

Nagle z powietrza i z lady zobaczyłam jak biegły roboty.

-Oria,Sky!

Nagle zaczrli walczyc lecz deceptikonów było wiecej.Po chwili,zobaczyłam jak Shockvave przebija iskrę Orii.Nagle Sky uciekła.Lecz kiedy to Satrscream próbował uciec Sky go złapała i oszołomiła.Od razu go zabraliśmy do bazy.

-Hejka!

-Spadaj.Nie jesteś jednym z nas.

-Ej,Magnus.Ogarnij się.Mamy co nad czym się możesz wyżyć.

-Co?Na Optimusie?

-Emmm....

-Nie.Mam na myli jego.

-Hm?..Ja i tak wole Prima

-W twych snach....

-To sie jeszcze okaże...Haha.

-Co jest ej....Hmm?Kto dzwoni o tej porze?

-Nie wiem.

-No co jest.Aha,no...Że jak,jak to go zabrali.Porypane psy.No też tak sądzę.No dobra,ale to bez sensu.Jak sądzisz?Wypuszcza go czy nie.Hm....Nie,nie wcale.Prędzej zabiją,ty to wiesz co powiedzieć.Od razu psujesz humor.Wiesz co nie mam zbytnio czasu na gadanie.Wiesz tych 2 odgarniam,bo się zaraz pobija.Tak,oni.Niestety,no dobra pa.No co jeszcze?hm......że co?Jak to on nie żyje.Mój tata,nie żyje,ale jak to sie stało?A mówiłam mu,aby sie tak nie ścigał.A teraz co,jestem sama.No kur** wiem ze mam jeszcze Optimusa.No dobra,ale mówię w tym momencie o nas.Ja z mojej rodziny sama.Eh wiesz co....Dobra,zobaczę będę w domu to przyjdę...Jak będę mieć siły,po tym co...zaraz zrobie......Niem...Wiesz ostatnio myślałam nad tym aby sie powiesić.Nie nie mówię serio.Oki pa...

-Co się stało?

-Hm?Po 1 Oria nie żyje,a po2 mój tata... Niechcem o tym mówić....

-Tyle pracy na marne...Przy czym ci współczuje.

-Dzięki.Magnusie....Wiesz co nie do końca Ratch...Tak mi sie zdaje,że Oria chyba żyje.Dobra wy go nacie,a ja z Optimusem spadamy.Ej,prime potem sie z Magnusem pobijesz.

-Oh....No dobra..

Po chwili pojechałam do domu,z Optimusem.W połowie drogi,zaczęłam płakać.Optimusowi zrobiło sie przykro chciał mnie pocieszyć.Lecz nie było to łatwe.Kiedy przyjechałam do domu.Wjechaliśmy do szopy,następnie wyszłam z prima,a on soe przetransformował.Kiedy miałam już wyjść złapał mnie i przytulił.Nie wiedział co czuje,ale myślał że mnie to pocieszy.Byłam zrozpaczona.Że straciłam.Mojego tatę na zawsze.Został mi tylko Optimus,co też dziwne że on potrafi okazywać uczucia.

-Hej wszystko będzie dobrze..Masz jeszcze mnie...

-Wiem ale nigdy nie zastąpisz mojego tatę...

-Owszem,może i tak...Ale jestem tu aby sie tobą zajmować i chronić.Więc czemu,nie mogę spróbować....Zawsze to jakaś nowa odmiana...Prawda.

-Może i tak....Ale ja ciebie też kocham.

-Oh już o tym rozmawialiśmy,prawda.

-Wiem,ale kocham,bo należysz teraz do mojej rodziny.

-A takie kocham..

-Tak...

-Wiesz co,dobrze będzie jak dziś spędzisz noc u mnie w bazie.Może będzie ci lżej.

-Dobrze...No ale jak tamci zareagują..

-Nie wiem,ale jestem Primem.I to ja decyduje kto tam będzie...

Po chwili Prime zamienił się w tira i pojechał...

Transformers Prime:𝑂𝑏𝑐𝑦...𝑎𝑛𝑑 𝑀𝑦 𝐵𝑒𝑠𝑡 𝐹𝑟𝑖𝑒𝑛𝑑 (done)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz