Ślady Przeszłości I Teraźniejszości/Sezon 1 I 2

Rozdział 24

Obudziłam się w ciemnym pokoju żadnych okien. Przestraszyłam się. Leżałam na łóżku w piżamie nie pamiętam bym się przebierała.
Teraz to już się boje. Chciałam wstać ale moje ręce były przykute do ściany. CO JEST GRANE?
-Widze, że nasza królewna już wstała.-Ten głos, skądś go znam.
-Kim ty jesteś?
-Królewna już nie poznaje?
-Ni..-Nie dokończyłam bo oprawca wpił mi się w usta; pocaunek był delikatny i pełen emocji. Zbliźył się do mnie jeszcze bardziej nasze ciała się dotykały. Niewiem co we mnie wstąpiło odwzajemniłam pocałunek. Pozwoliłam mu wejść. To było takie...ZARAZ PETER!!
Błyskawicznie się odsunełam jak ja mogłam sama miałam mu zazłe, że całuje inne a ja sama co robie całuje się; sama nwm z kim, w jakimś dziwnym pomieszczeniu.
-Zaraz co ty robisz!?!
-Nadal nie pamietasz?
-Nie baw się zemną tylko mów!!
-Sama musisz zgadnąć.
Podszedł do mnie i uwolnił mi jedną ręke.
-Masz tu śniadanie jezcze później przyjdę.
-Nie czekaj! Powiedz mi gdzie jestem?
-W domu.

W DOMU te słowa zostały w mojej pamięci. Kim on do cholery jest? Nie dał mi żadnej wskazówki, podpowiedzi, nic. Mam mętlik w głowie jeszcze wczoraj siedziałam na bilbordzie z Peterem a teraz, zaraz wczorajszy dzień co się właściwie działo bilbort,przeprosiny, pocaunek i zniknął w ciemności. Boli mnie głowa chce mi się płakać, czemu ja? Czemu do cholery ja? Płakałam w poduszkę.

---
Słyszałem jak płacze jak się męczy ale nie powiem jej kim jestem. Tak szybko o mnie zapomniała. Obserwowałem ją jak chodzi z tym pajęczakiem ale jak się pocałowali coś we mnie pękło, ma się nie dam tak szybko odtrącić o nie.
Gdy usneła poszedłem do niej wyglądała tak słodko, miałem wychodzić gdy śpiąca powiedziała.
-Zostań Peter proszę.
Jeszcze myśli że ja to ten Peter oh aż się we mnie gotuje. Podszedłem do niej pocałowałem i położyłem się kołoniej.
______________________________________________________
O NIE KIM JEST TA OSOBA CO SIĘ STAŁO?🙊🙊🙊
JAKIEŚ SUGESTIE?