W nocy nie mohłam spać wciąż myślałam nad moim życiem. Wstałam i wyszłam na balkon, było dość zimno ale nie przejmowałam się tym.
Spojrzałam w dół miałam ochotę skoczyć nie czuć cierpienia nie przejmować się problemami. Poczułam jak łzy płyną mi do oczu. Byłam zdesperowana nie wiedziałam co robić.
-Czemu akurat mnie to spotyka? Co zrobiłam źle?-Tysiące pytań bez odpowiedzi.-Nie przejmój się.- Nie teraz zaczełam słyszeć głosy. Wariuje jest ze mną naprawde źle.
-To tylko sen prawda? Ja wariuje?
-Nie warjujesz odwróć się.- Nie byłam pewna co tam zobacze. Przez głowę przebiegło mi tysiące pytań.
Odwróciłam się przez moją twarzą ujrzałam postać zwisającą na.. chyba to była... sieć?
-Witam.-H hej.- Nie ja naprawdę zwariowałam. Stoje w piżamie na balkonie w szpitalu a przedemną zwisa człowiek pająk.
-Co się tak na mnie patrzysz mam coś na masce?
-Przepraszam ,,Człowiek pająk z poczuciem chumoru".
-Słyszałem to, nie jest ci zimno?-Tak było mi zimno ale nie chciałam by to zauważył jestem silna ale nie aż tak.
-Trochę wejdziesz?- Nie byłam pewna czy powinnam go wpuszczać ale raz się żyje.
- Nie muszę lecieć dobranoc.
-Czekaj...- Złapałam go za nadgarstek nie chciałam by mnie zostawił samą.
-Spokojnie będę cię codziennie odwiedzał.- Zbliżył się i złożył delikatny pocałunek na moim policzku. Strzeliłam buraka.
Przy drógim budynku straciłam go z oka. Przecież sama nie wiem gdzie będę mieszkać.Spojrzałam na zegarek 1.00 czas spać jutro mam zacząć nowe życie.
___________________________________________________________________________
Kolejny rozdział.
Przepraszam za błędy.I jak się czyta, piszcie komentarze.😀
YOU ARE READING
Ślady Przeszłości I Teraźniejszości/Sezon 1 I 2
FanficPamiętam jeszcze jakby to było wczoraj pożar cały budynek w ogniu . Byłam wtedy w pokoju i słuchałam muzyki nawet nie zauważyłam ognia. Nagle poczułam udeżenie w plecy. Leżałam na ziemi nie mogłam wstać, zaczełam krzyczeć wiedziałam, że to już kon...