Pogoda w Mediolanie tego dnia była piękna. Majowe słońce wesoło tańczyło po twarzach Włochów.
Marina siedziała na krześle czekając aż wizażysta zrobi jej makijaż w którym miała otworzyć pokaz mody. Stukała nerwowo paznokciami o teczkę na której położyła czystą, białą kartkę. Od tak dawna chciała coś mu napisać, ale zawsze kiedy miała przelać słowa na papier coś jej to uniemożliwiało. Wzięła głęboki wdech i zaczęła pisać.
"Drogi Cristiano,
Jest tyle słów, które chciałabym Ci powiedzieć,
Jest tyle rzecz, które chciałabym Ci pokazać,
Jest tyle ludzi, których poznałam,
Jest tyle miejsc, które odwiedziłam,
Jest tyle nieopowiedzianych historii, które się przydarzyły,
Jest tyle pragnień, o których spełnieniu ciągle marzę,
Jest tyle wspomnień, które nadal siedzą w mojej głowie,
Jest tyle dni podczas których nawet na chwile, nie przestałam o Tobie myśleć,
Jest we mnie tyle wiary, której nie potrafię w sobie zadusić,
Jest we mnie tyle nadziei, że któregoś pięknego poranka niespodziewanie pojawię się w Twoim życiu, tak jak w dniu, kiedy zakochałam się w Tobie po raz pierwszy.
Twoja na zawsze ~ Marina"
W przerwie podczas meczu Realu Madryt z Celtą, Ronaldo przeczytał list, który napisała do niego panna Torres.
Cristiano trzymał w dłoni kartkę, którą położył na ławce. Wziął zamach i uderzył pięścią w szafkę. Huk wgniecionego metalu rozniósł się po całej szatni.
Po chwili przy Portugalczyku pojawił się kapitan Los Blancos, który położył dłoń na ramieniu przyjaciela.
- Marina wróci Cristiano. Ona wrócił przyjacielu, i znowu wszystko będzie na swoim miejscu. - powiedział ruszając w kierunku zielonej murawy.
Lubię ten rozdział, lubię listy. ❤️
CZYTASZ
Flawless || Cristiano Ronaldo
FanficDwoje różnych ludzi. Mężczyzna idealny, a przynajmniej za takiego się uważa. Zaborczy, dążący do celu. Bożyszczy kobiet na całym świecie. Piłkarz, który dzięki swojemu talentowi i determinacji doszedł na sam szczyt. Kobieta o ogromnych ambicjach. Po...