Po południu Chanyeol zabrał mnie do jego przyjaciela w celu ,,załatwienia'' pewnych spraw. Niechętnie zgodziłam się na to, ponieważ nie przepadam za poznawaniem nowych osób, prawdopodobnie złodziei.
- To jak ma na imię twój przyjaciel- zapytałam, przerywając ciszę w samochodzie.
- Kyungsoo- odpowiedział włączając radio.
- Rozumiem, że też jest złodziejem?
- Czemu tak myślisz?- zapytał zdziwiony.
- Bo wszyscy twoi znajomi, których poznałam do tej pory są złodziejami. Jeśli Kyungsoo również jest złodziejem, to w ogóle się nie zdziwię.
- Ha, ha- zaśmiał się- Spokojnie, nie jest złodziejem.
- Niemożliwe- powiedziałam- Jak to możliwe, że jest twoim przyjacielem?
- Poznaliśmy się we więzieniu. Siedział za gwałt i śmiertelne pobicie policjanta- powiedział spokojnym tonem.
- Co?!- powiedziałam, przełykając gule w gardle- Jak to za gwałt?
- No normalnie za gwałt.
- Ale gwałt?!
- Moja droga, gwałt występuje wtedy, kiedy...
- Wiem co to gwałt!- przerwałam- Mimo tego dalej się z nim przyjaźnisz?
- To mój przyjaciel! To, że wtedy dziewczyna nie miała ochoty, to nie była moja wina!
- Wysiadam- powiedziałam.
- Co?
- Wysiadam! Zatrzymaj się.
- Nie wygłupiaj się. Przecież żartowałem- powiedział- Siedział tylko za jedną sprawę.
- Pobicie policjanta?- zapytałam.
- Nie.
- Zatrzymaj się- powtórzyłam.
- Dobra, tak- zaczął się śmiać.
- I z czego się śmiejesz?
- Twoja panika w oczach... bezcenna- powiedział.
- Daleko jeszcze?- zapytałam.
- Jeszcze trochę- powiedział łapiąc oddech.
- Tylko pamiętaj, masz mnie nie przedstawiać jako twoją dziewczynę.
- Jakbym śmiał?- powiedział.
Kilka minut później byliśmy przed jednym z bloków na ulicy. Naprawdę miałam już dosyć tego, jakże wspaniałego, poczucia humoru Chanyeola. Zastanawiałam się po mnie wlecze po swoich znajomych.
Wchodząc po obskurnych schodach wyobrażałam sobie wygląd Kyungsoo. Po tym, że przyjaźni się z Chanyeolem, wyobrażałam sobie szczupłego, wysokiego... blondyna z tysiącami blizn na twarzy i bardzo rozbudowanej klatce piersiowej.
- Jaki on jest?- zapytałam.
- Kto?- chrząknął- A, on... cóż... straszny z niego paker- powiedział nagle zatrzymując się przy drzwiach- Pamiętaj, bądź ostrożna i uważaj na to co mówisz i robisz.
- Co? Ale czemu?- zaczęłam zadawał pytania, gdy Chanyeol zapukał do drzwi.
- Już idę- usłyszałam głos dochodzący z mieszkania i momentalnie się zamknęłam.
- Masz być poważna- wyszeptał Chanyeol.
Moim oczom ukazał się on... metr siedemdziesiąt ,,strasznego pakera'', a raczej przeciwieństwo tego. Z trudem powstrzymywałam śmiech. To był ten drań od gwałtów i śmiertelnego pobicia policjanta?!
- Hej- powiedział przybijając piątkę z Chanyeolem- Ty to pewnie Asami?
- A ty to... Kyungsoo?- zapytałam.
- Tak, wejdźcie- powiedział wpuszczając nas do środka.
- Myślę, że im szybciej zaczniemy, tym lepiej- powiedział Chanyeol- Jest cała twoja.
- Co?!- krzyknęłam.
- Spokojnie, będzie fajnie- odpowiedział Kyungsoo.
- Nie, nie, nie ja się nie zgadzam!- krzyknęłam- Myślisz, że ja nie wiem co robiłeś zboczeńcu?!
- Zboczeńcu?- powtórzył zdziwiony Kyungsoo- Chanyeol!
- Co?- zapytał śmiejący się chłopak.
- Coś ty jej znowu nagadał?!
- Ale o co chodzi?- zapytałam.
- Chanyeol i ty przyjechaliście potrenować samoobronę- oznajmił Kyungsoo.
Kilka minut później, po tym jak chłopak wysłuchał półgodzinnego kazania, przeszliśmy do ,,konkretów''.
- Dobra, ten idiota mówił mi o twojej technice... możesz mi ją zademonstrować?- zapytał podchodząc do mnie bliżej.
- Technika? Nie wiem czy to można nazwać techniką- powiedziałam lekko podśmiewając się pod nosem- Tak czy siak Chanyeol był na mnie obrażony dobre parę godzin- powiedziałam opierając rękę na ramieniu Kyungsoo i obracając go w stronę drugiego chłopaka.
- Nie prawda- powiedział siedzący na kanapie Chanyeol.
- Tak, to do niego podobne- odpowiedział z uśmiechem Kyungsoo.
Nagle poczułam, jak łapie mnie za rękę, w której już trzymałam kluczyki z jego kieszeni.
- Sprytne- powiedział unosząc moją rękę wyżej- Naprawdę sprytnie.
CZYTASZ
You Stole my bag| Chanyeol EXO Fanfiction|✓
FanfictionKIEDYS POPRAWIE TUTAJ BŁĘDY...DUZO ICH JEST Asami pochodzi z biednej rodziny. Aby się utrzymać postanawia zostać aktorką. Dziewczyna dostaję pracę w małym teatrze, ale jej wypłata nie jest zbyt wysoka. Kiedy dziewczyna traci wszystkie pieniądze, pos...