W drodze do sklepu, Chanyeol jeszcze raz wytłumaczył mi co i jak. Myślałam, że będę się denerwować, czy coś, ale byłam niezwykle spokojna. Może to przez tego lekkiego kaca.
- To ile mamy czasu?- zapytałam, kiedy szliśmy w kierunku wejścia do ogromnej galerii handlowej.
- Jakieś dwie godziny na kupienie nam ubrań i wizytę u fryzjera- odpowiedział, wkładając ręce do kieszeni długiego płaszcza.
- Damy radę w dwie godziny?- zapytałam.
- Musimy- odpowiedział i przeczesał włosy palcami.
Szybkim krokiem weszliśmy do pierwszego sklepu z ubraniami wieczorowymi.
- W czym mogę państwu pomóc?- zapytała niska kobieta z uśmiechem na ustach.
- Dobry wieczór. Razem z małżonką poszukujemy odpowiedniego garnituru i sukienki na dzisiejszą kolację- odpowiedział Chanyeol łapiąc mnie za talię i sztucznie się uśmiechając.
Również się uśmiechnęłam i tylko obserwowałam co się będzie dalej działo.
- Rozumiem, to może najpierw zajmiemy się panem?- zaproponowała kobieta- pani niech sobie tutaj usiądzie.
- Dziękuję- powiedziałam i usiadłam na fotelu.
- Więc, proszę nam opowiedzieć co to będzie za przyjęcie?- zapytała kobieta.
- Będzie to małe przyjęcie z kolacją- odpowiedział Chanyeol.
- Dobrze, więc poszukam czegoś odpowiedniego, proszę poczekać z małżonką.
Kiedy kobieta zniknęła, spojrzałam ze zdziwieniem na Chanyeola i zaczęłam się śmiać.
- Co?- zapytał odwzajemniając uśmiech.
- Nic, mężusiu- odpowiedziałam.
- Lepiej się przyzwyczajaj do tego, że jesteś moją żoną- powiedział rozsiadając się w fotelu.
- A co? Zamierzasz się mi oświadczyć- zażartowałam.
Chwile siedzieliśmy sami w ciszy, a słychać było tylko jakąś nudną, jak z windy, muzyczkę. Sklep wyglądał na naprawdę drogi, co sprawiało, że atmosfera tego ,,bycia miłą dla klientów'' była taka sztuczna.
- Dobrze, mam trzy garnitury, które mogą się państwu spodobać.
- Oh, świetnie- powiedział Chanyeol odbierając ubrania, które były owinięte folią, i wszedł do przymierzalni.
- To jak długo jesteście państwo małżeństwem?- zapytała kobieta, kiedy Chanyeol zniknął za zasłoną.
- Cóż, jesteśmy razem 3 lata- odpowiedziałam.
- Niesamowite. Bardzo do siebie pasujecie- odpowiedziała.
- Dziękuję- powiedziałam i odgarnęłam włosy na jeden bok.
Kobieta odwzajemniła uśmiech i nastąpiła cisza.
- Pokażesz się w końcu, kochanie?- powiedziałam.
- Już idę...skarbie- odpowiedział Chanyeol, po czym wyszedł w garniturze.
- I co państwo myślą?- zapytała kobieta.
- Nie podoba mi się- powiedział Chanyeol.
- Nie? Wyglądasz świetnie- odpowiedziałam podchodząc do niego.
- Serio?- zapytał zdziwiony.
- Oczywiście- odwróciłam się do kobiety- poprosimy jeszcze jakiś krawat.
CZYTASZ
You Stole my bag| Chanyeol EXO Fanfiction|✓
FanfictionKIEDYS POPRAWIE TUTAJ BŁĘDY...DUZO ICH JEST Asami pochodzi z biednej rodziny. Aby się utrzymać postanawia zostać aktorką. Dziewczyna dostaję pracę w małym teatrze, ale jej wypłata nie jest zbyt wysoka. Kiedy dziewczyna traci wszystkie pieniądze, pos...