34

1.5K 200 20
                                    

Minęły dwa dni. Dara karmiła mnie, jakbym co najmniej nie jadła rok, przez co czułam się jak beczka. Trochę się denerwowałam, bo od mojej ostatniej rozmowy z Chanem minęło sporo czasu, a ja nie wiem co się z nim dzieje. Kiedy próbuję się do niego dodzwonić, to albo mnie odrzuca, albo włącza się sekretarka. Nie chciałam, żeby wziął mnie za przewrażliwioną, ale naprawdę się martwiłam.

Przez cały czas, gdy Chanyeol był za granicą, ja zastanawiałam się nad swoją przyszłością. Przecież nie mogę żyć tylko z tego, że razem z Chanem robimy napady... ale jeśli mój pracodawca się o tym dowie, to raczej nie będzie zadowolony. ALE! Na tą chwilę nikt mnie nie podejrzewa, więc mogę czegoś poszukać, prawda? Poszłam do sklepu po gazetę, aby sprawdzić oferty prac, ponieważ komputer Dary był zepsuty, i wróciłam do domu. Po zrobieniu herbaty dla mnie i starszej kobiety, obie usiadłyśmy w kuchni i zaczęłyśmy poszukiwanie.

- Opiekunka do dziecka?- zaproponowała.

- Hm... zaznacz, jak nie znajdę czegoś lepszego, to zadzwonię tam.- powiedziałam, przewracając na następną stronę- Cholera, coś czarno to widzę.

- Nie martw się, na pewno coś znajdziesz.

Czytałam każde ogłoszenie i coraz szybciej traciłam wiarę, że coś znajdę, gdy nagle moim oczom ukazało się poszukiwanie młodej aktorki i młodego aktora.

- Na co czekasz? Zadzwoń tam!

- Nie jestem pewna... raczej mnie nie przyjmą.- powiedziałam.

- Skoro i tak cię nie przyjmą, to czemu nie spróbować?- powiedziała Dara, wysyłając mi uśmiech.

Kobieta wyszła z pomieszczenia, zostawiając mnie samą z telefonem. Długi czas zastanawiałam się, czy na pewno powinnam się zgłosić, ale w końcu ogarnęłam swoje myśli i zadzwoniłam do, być może, mojego nowego pracodawcy. Po krótkiej rozmowie z mężczyzną, dostałam zlecenie aby odegrać jakąś rolę, nagrać się i wysłać swoje zgłoszenie na e-maila teatru. Z lekkim podekscytowaniem udałam się do pokoju na górze i zaczęłam nagrywanie. Odegrałam jedną z ról, które grałam w moim byłym teatrze, po czym wysłałam to na maila teatru. Z ogromnym uśmiechem na twarzy opowiedziałam Darze o tej rozmowie przez telefon, nagraniu i o tym, że czuję, że mam jakiekolwiek szanse. Kto wie, może jednak mi się uda i zajdę gdzieś daleko? 

Pod wieczór, starałam się dodzwonić do Chanyeola, jak i do Suho, ale oczywiście nie odebrali. Znając Chana, to pewnie robi sobie ze mnie żarty i specjalnie nie odbiera, bo przecież on uwielbia mnie denerwować. Nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Miałam ochotę wyjść na spacer, ale z drugiej strony bałam się kolejnego spotkania z Layem. Dalej nie mogłam uwierzyć w to, co się z nim stało. 

A co do Chana... stęskniłam się za nim. Mimo, że minęły tylko trzy dni, to cholernie się za nim stęskniłam. To jego dogryzanie, kiepskie poczucie humoru, wygłupianie się, przytulanie, czy choćby te udawane pocałunki, to przez nie Chanyeol stał się dla mnie kimś ważnym. Wyszłam na balkon, aby zaczerpnąć świeżego powietrza, po czym poszłam spać. Ku mojemu zdziwieniu, dostałam wiadomość od Suho. 

,, Wróciliśmy do Korei. Za niedługo Chanyeol będzie w domu, więc nie martw się. Pewnie jutro po ciebie przyjedzie ;)''

Poczułam ulgę. Szkoda tylko, że nie mogę teraz być w domu Chana i czekać na niego, aby jak najszybciej go uściskać. Przez całą noc nie mogłam zasnąć. Czułam się dziwnie... byłam taka szczęśliwa, że Chanyeol wrócił, a na samą myśl, że jutro go zobaczę, moje serce delikatnie przyśpieszało. Zwariowałam. Następnego dnia rano, po pożegnaniu się z Darą, wsiadłam w autobus. Podczas całej drogi zastanawiałam się nad moimi uczuciami do chłopaka, bo przecież to nie było normalne.











**********

Krótki, tak wiem, ale musi taki być... ŻYCIE. Jak myślicie, czy Asami się zakochała w Chanyeolu, czy tylko zauroczyła?

You Stole my bag| Chanyeol EXO Fanfiction|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz