Prolog

119 4 1
                                    

    -Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Nie zgadzam się!- krzyczała Mia nie mogąc opanować łez.
Siedząc w różowym pokoju z porozbijanymi  kawałkami lustra w rękach i na kolanach nie mogła pogodzić się z tym jak toczy się jej życie. Dlaczego to spotkało akurat ją?
Cisnęła kawałkiem lustra w Hassla  stojącego w progu chcąc jak najszybciej od niego uciec. Niestety chłopak zrobił unik, a kawałek lustra roztrzaskał się o ścianę.Nie mogła pojąć prawdy. Nie chciała jej do siebie dopuścić.
- Lepiej  stąd wyjdę zanim uda ci się we mnie trafić - odparł zrezygnowany chłopak i odszedł.
Gdy chłopak znikną poczuła ulgę, ale też strach. Przecież tak na prawdę to nie przed nim uciekała. On znalazł się tylko w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwej godzinie.

----------------------------------------------

To moja pierwsza książka. Mam nadzieję, ze wam się spodoba. Postaram się w miarę możliwości codziennie coś pisać.

Hassle Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz