IX

1.2K 141 45
                                    

- Gdzie jest Chanyeol?!- krzyknąłem na klasę mundurowych, oni na mnie spojrzeli, a Yeol (jak zwykle ubrany w mundur) wyszedł na przeciwko mnie. Uśmiechnąłem się do niego. - Musimy pogadać.- Dodałem, a on kiwną głową.

Wszedłem do biblioteki, wiem, że tam nikt, a nikt nam nie przeszkodzie. Który z kolegów Yeola tu by się zapuścił. Chciałem, raczej musiałem wszystko naprawić. Baekhyun nie mógł mieć złego przyjaciela.

- Park, wiesz, że Baekhyun mówi, iż jesteś jego ideałem?- zapytałem go, on tylko spojrzał na mnie zdziwiony.- Jest w tobie zakochany do szaleństwa!- Wyparowałem. Muszę wiedzieć czy on też może czuje coś do mojego przyjaciela...a może już nie przyjaciela.

- Słucham?- zapytał mnie i patrzył na mnie jak na debila. Serio?

- Czy ja niewyraźnie powiedziałem? Przeliterować ci?- zapytałem go z westchnięciem.

- Nie, ale myślałem, że jest z tym Jon..coś tam. I myślałem, że to jego kocha.- Powiedział do mnie w prost. Czułem się jakbyśmy gadali czasami, jest wręcz przeciwnie. Nigdy sami nie rozmawialiśmy.

- Idioto, chciał zobaczyć czy ci zależy na nim!- Odparłem. Dzwonek na lekcje, a ja ani drgnąłem. Musiałem wyjaśnić sytuacje. On też ani drgnął, patrzył na mnie nie dowierzając w to co usłyszał.

- Czyli...- Walnął się ręką w czoło.- Jestem idiotą...Przecież ja...- Westchnął i wstał od stoliku - Muszę go znaleźć.

- Nie ma go jeszcze w szkole, pewnie będzie dopiero na drugiej godzinie lekcyjnej. Zawsze się spóźnia.- Pokręciłem, dlaczego Yeol może zauważyć, że zrobił źle, a Kai to debil, który nie widzi, że jest mi źle? Kai dlaczego jesteś takim idiotą? Codziennie próbuje ci powiedzieć, że mi zależy ale ty nigdy nie dajesz mi szansy!

- Chcę z nim porozmawiać! Nie, raczej muszę to zrobić!- Pisnął naprawdę przejęty Chanyeol. Może źle go oceniłem i naprawdę przeprosi blondynka? Hm...myślałem, że zacznie się śmiać, powie, że mu to wisi i nie będzie z nim gadał ani ze mną. A tu proszę jakie zaskoczenie, rozmawia ze mną, przejął się naprawdę sytuacją, chce (raczej tak myślę) przeprosić Baekhyuna! Boże chyba serio ze mnie genialny przyjaciel... Co za ironia losu, jeszcze piętnaście minut temu powiedziałbym, że jestem strasznym przyjacielem i nie zasłużyłem na takiego przyjaciela jakim jest Baeki... Chciałbym aby mi przebaczył, przecież nie może wiecznie się gniewać prawda? Kiedyś musi się do mnie odezwać, a ja się wcześniej nie poddam i na pewno będę się starać aby mi wybaczył.

- Park... Eeee znaczy Chanyeol, poczekaj za pół godziny kończy się lekcja i jestem pewna, że Baekhyun już będzie w szkole. A teraz ja idę po kawę do sklepiku, jak chcesz możesz iść ze mną, a jeżeli nie, to tu zostań.- Powiedziałem i wstałem. Ruszyłem do wyjścia z biblioteki. Yeol za mną potulnie. A kto stał parę metrów od nas? Mój kochany przyjaciel... blondyn był oparty o szafki i patrzył w prost na mnie i Yeola.

- Taki z ciebie przyjaciel tak?- zapytał mnie. O co mu tym razem chodziło?

- Ale, co?- zapytałem nie rozumiejąc sytuacji.

- Nie wiesz o co mi chodzi? Jak jestem blisko udajesz zainteresowanego Kaiem, a jak znikam zabierasz się za Yeola tak?- krzyknął na mnie. Czy ja właśnie się przesłyszałem? On uważa, że ja i Chanyeol? Nie rozumiem jak mógł tak pomyśleć, mnie i Chanyola łączył tylko i wyłącznie on.

- Ty normalny jesteś? Nawet bym go kijem nie tknął - byłem już naprawdę wkurzony. On dobrze wiedział, że Yeol mnie nie interesuje. Egh co za trudny człowiek.

- Ha, śmieszny jesteś!- Krzyknął i zaczął odchodzić. Chanyeol nie wiedział co ma robić. Spojrzałem na niego. Westchnąłem.- Biegnij za nim idioto.- Powiedziałem szybko. Yeol od razu ruszył za moim/byłym przyjacielem.

~~~

Poszedłem dopiero na drugą lekcje. Usiadłem sam, matematyka to jedyny przedmiot, na którym nie siedzę z Baekhyunem. Jakie to smutne, że nawet nie wiem co mam mu powiedzieć i jak jeszcze go przeprosić za moje zachowanie. A zresztą, czy ja mam za co przepraszać? Lekcja matematyki niemiłosiernie mi się dłużyła, a w dodatku mój blond przyjaciel siedział dwie ławki przede mną z miną szczęśliwego dziecka. Może to podziałało i są razem? Dlaczego nie mogłem umieć czytać w myślach?

Gdy był dzwonek na przerwę wyszedłem jako jeden z pierwszych, a przede mną szedł Baekhyun. Podszedł do Yeola i...chyba się przewidziałem tak? Czekajcie uderzcie mnie lub uszczypnijcie. Dlaczego Yeol i Baek pocałowali się delikatnie i wzięli za rękę? Czy oni sobie wszystko wyjaśnili i są razem? Chciałbym żeby tak było, żeby to chociaż on był szczęśliwy.

Kolejna lekcja to gastronomiczne. Kurde jestem w parze z moim przyjacielem, i jak my mamy gotować jak on się do mnie odzywa? Ehh...

Wszedłem do pracowni już przebrany w kitel. Przyszedł blondyn, przebrany jak zwykle w kitel, stanął obok mnie ale się do mnie nie odzywał. Słuchał nauczyciela co mamy zrobić, a ja? Ja zastanawiałem się co mam zrobić aby on mi wybaczył. Przecież już pogadałem z Yeolem...chyba jego teraźniejszym chłopakiem, a on nadal ma mnie w dupie? Jestem beznadziejny.

Nie rozmawiając z nim zacząłem robić ciasto na tort. Biszkopt musi być idealny. Nawet nie rozmawiając jakoś razem "współpracujemy" co jest dziwne. On zaczął robić masy na tort, dwa sami, czekoladowy i śmietankowy. Zrobiwszy już ciasto na biszkopt wziąłem tortownicę, obłożyłem ją papierem do pieczenia i wlałem tam ciasto. Włożyłem do piekarnika i teraz muszę czekać. Dlatego, że miałem czekać zacząłem zmywać i ogarniać rzeczy na naszym stanowisku. Zadzwonił dzwonek oznajmiając przerwę. Ale my nie mieliśmy normalnych przerw, chyba że ktoś potrzebował. Baekhyun wyszedł na przerwę gdy w drzwiach pojawił się jego nowy chłopak (nie wiem czy jest nim ale liczę na to z całego serduszka) i poszli gdzieś. A ja powiedziałem pani, że zaraz wrócę idę tylko po picie do szafki. Wziąłem klucze do szafki i poszedłem. Otworzyłem szafkę i wyjąłem picie. Napiłem się.

- Do Kyungsoo!- ktoś krzyknął na mnie. Odwróciłem się w tamtą stronę, to był Kai.- Do Kyungsoo, musimy porozmawiać - odparł do mnie idąc wolnym krokiem w moja stronę. Czekajcie on tak do mnie? Przy całej szkole?

Hejo misie!
Dodaje nowy rozdział dla was. Pewnie byłby dłuższy ale...cóż muszę zakończyć w tym momencie, żebyście sobie myśleli co chcecie ^.^ wiem że to lubicie😂😂
Po drugie dziękuje za komentarze to wiele dla mnie znaczy, jeżeli możesz poświęć te 30 sekund na napisania mi głupiego komentarza, wiesz jak mnie to cieszy?
OMG właśnie weszłam na profil "psycho *kaisoo* i nie mogę uwierzyć! Jesteście niesamowici, niedawno dziękowałam za coś powyżej 70 gwiazdek. A teraz? Mam ponad 100! Jesteście niesamowici!
No dobra to chyba koniec moich ogłoszeń. Jesteście niesamowici i cudowni!
Ps.: dedykuje rozdział wszystkim którzy to komentują!
Do zobaczenia w następnym rozdziale misie!😇😘

Psycho *Kaisoo*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz