Siostra Grosickiego

Impreza przed meczowa

Właśnie kończe się malować ale jak widać ktoś musi mi przeszkodzić pukaniem. A raczej waleniem w drzwi.
- wejdź- krzykłam
- czemu tak długo nie otwierałaś- poznałam po głosie mojego brata- ej gdzie jesteś- dodał po chwili.
- Już tu.- powiedziałam rzucając kosmetyczke na łóżko- a tak po za tym nie otwierałam przez 30 sekund - dodałam.
- Dobra nie ważne - powiedział.- wiem że teraz jesteś z Arkiem i wogule ale pamiętaj. Jakby co to jestem gotowy skopać mu tyłek. Pamiętaj- dodał i pomachał palcem.
- Dobrze mamao- powiedziałam i się zaśmiałam.
- Dobra chodź bo Milka się zapłacze za tobą. - powiedział wychodząc - Ej a tak wogule jak się kiedyś ohajtacie to będziesz pani Milka- zapytał
- Czemu Milka - spytałam - a propo milki zjadła bym tetaz czekolade - zaśmialiśmy się.
- Milka bo do Milik odjeliśmy " i " oraz dodaliśmy "a" -wytłumaczył .
- aha - powiedziałam.
W ciszy zjechaliśmy do sali. Gdy weszliśmy połowa była pijana w trzy dupy. A dopiero 22. Nie no spoko. W tłumie zauważyłam Arka, Wojtka i Grześka. Podeszłam do nich.
- co robicie- spytałam
- o Pani Milik się w końcu zjawiła. - powiedział Wojtek.
Arek podszedł do mnie i mnie przytulił. Później poszłam z nim do barku. I tak mijał kolejna godziny. Połowy nie pamiętam.
☆☆☆
Rano obudziłam się z wielkim kacem. Koło mnie był Arek. Jakoś dziwnie wyglądał miał lekko różowy nos oraz białe btwi. Wtedy odrazu pomyślałam że to Wojyek iGrzesiek. Więc po cichu poszłam do Wojtka pokoju. Miałam racje oboje tam byli. Zrobiłam im pare zdjęc. A potem znalazłam bitą śmietane. Grzesiowi nalałam jąna włosy. A Wojtkowi na twarz. A do tego pozamieniałam ich szampony. Na sos pomidorowy. Po czym wróciłam do pokoju. Chciałam przejżeć zdjęci które im zrobiłam. Ale trafiłam na ciekawsze zdjęcia.

Kochani macie rozdział. Chciałam zrobić q&a z osobami z książki. Tak więc zadawajcie pytania. Gwiazdki mile widziane. Nie pisze że komentarze też bo będziecie zadawać pytania. Q&a pojawi się wtedy gdy uzbieramy więcej niż 10 pytań.
Do napisania 😍😘😘