Hej nazywam się kasia.
Moim bratem jest Kamil Grosicki.Gdy miałam 13 lat moi rodzice zgineli w wypadku. Od tamtej pory mieszkam z Kamilem . Już za tydzień z nim jade na zgrupowanie do Warszawy.
Dziś zostałam obudzona w bardzo nie typowy sposób. A mianowiecie byłam całowana po całej twarzy i dekoldzie. Gdy się ocknełam zobaczyłam Arka który składał mi pocałunek w czoło. Dobra czy ja czrgoś nie pamiętam. - nareszcie wstałaś księżniczko- powiedział swoim ochrypniętym głosem. - tak . Choć pospałabym jeszcze troch. - wiem ale Kamil kazał cie obudzić. Zaraz jedziemy na lotnisko. - powiedział wychodzăc. Szybko wstałam i spokjrzałam na bilet do warszawy. To nie jest dziś - powiedziałam sobie w myślach. Podeszłam do szafy i wybrałam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z wybranymi ciuchami poszłam do łazienki. Po wykonaniu poranej rutyny zeszłam na dół. - nareszcie jesteś- powiedział Kamil. Wziełam kanapke do ręki i popedziłam do samochodu. Jak się dowiedziałam dziś wyjeżdżają Arek i Grześ. Ale tylko na dwa dni bo mają jakieś mecze.
Na lotnisku Pożegnałam się z Grześem on miał samolot wcześniej. Później z Arkiem. Podczs przytulenia Arek powiedział -Będe tęsknił ksiėżniczko- i pocałował mnie. Pocałunek odałam Wtuliłam się do niego mocnijej. Po chwili porzrgnań Arek i Grześ znikneli gdzieś za bramkami. My pojechaliśmy na pizze. Potem wróciliśmy do domu. Robiąc turniej w fife. Wiecie piwo, pizza i fifa. Mistrzem został Kamil. Ja miałam drugie miejsce a Wojtek trzecie. Dziś mu wcale nie szło. Później właczyliśmy film. I wygłupijaliśmy się do wieczora. Po czym każdy udał się do swojego pokoju. Po wykonaniu wieczornej rutyny. Położyłam się do łóżka i odpłynełam do krajny jednorożców.
Jeśli pod tym rozdziałem pojawi się 10 gwiazdek to w sobote zrobie maraton składający się z 5 części . Dziśaj dodam jeszcze jeden lub dwa rozdziały zależy od czasu i od was. Gwiazdki i kom. Bardzo motywują.
