#3

14 2 0
                                    

Sebastian

Podchodzę powoli do materiału i podnoszę go przez rękaw koszuli. Nie wiem co mnie do tego tknęło. Zaczynam oglądać ją dokładnie i szukać w niej nie wiadomo czego. Zwykła, czarna chustka, ot co. W pewnym momencie widzę na niej jednak wyhaftowane przy metce jakieś litery. „D.W".
-To... Kto idzie na górę..? - mówię cały przerażony i odkładam bandamkę na drabinkę.
Wszyscy jak jeden mąż obrzuciliśmy Maćka i Damiana spojrzeniem.
-Dlaczego my?! - pyta oburzony Maciek.
-No nie wiem, podobno jesteście mężczyznami? - Wiolka unosi brew lekko zażenowana.
Chłopaki wzdychają ciężko i grają między sobą w kamień, papier, nożyce. Damian wygrywa, co oznacza, że to Maciek wchodzi na górę. Chłopak powoli podchodzi do drewnianej konstrukcji i zaczyna się na nią wspinać.
-Ja pierdole! - krzyczy Maciek głośno gdy jest już prawie na górze.
Chłopak cały pobladł i widać po nim że zaczął się trząść.
-Co tam widzisz? - dopytuje Wiolka.
Maciek nie odpowiada. Zamurowało go.
-Haaalo! - krzyknęła dziewczyna.
Cisza. Chłopak po prostu stoi.
-Dobra, kurwa - mówi Wiola pod nosem. - MACIEK POSUŃ SIĘ IDĘ TAM! - krzyczy do niego.
Dziewczyna podeszła do wieży i również zaczęła się na nią wspinać. Ominęła Maćka i stanęła stabilnie na podłodze.
-Ja pierdole! Toć to Wojtala! - krzyknęła.
-Jak to kurwa Wojtala? - pyta zdziwiona Kaśka.
-No tak to, wejdź sobie i zobacz!
-Ja tam nie idę!
-Dobra, czekaj!
Wiolka podchodzi do trupa. Zatkała jedną ręką nos a drugą wyjęła z kieszeni rękawiczki. Nikt nie wiedział po ci dziewczynie rękawiczki w lato, ale jak widać, przydadzą się. Wiola zakłada je na dłonie i zaczyna grzebać w kieszeniach ofiary. Znajduje portfel i otwiera go.
Wyciąga z niego dowód osobisty, ale ciekawość nakazuje jej zerknąć jeszcze do przegródki na pieniądze. Otwiera szeroko oczy widząc pokaźną sumkę.
-Mam jego dowód i pieniądze! - krzyknęła dziewczyna.
Wzięła Maćka po drodze i zeszła na dół z całym portfelem.
-Prosz bardzo, Dawid Wojtala, lat 36, zamieszkały w Przasnyszu. - Mówi Wiola.
-Ale dlaczego Wojtala nie żyje? - zastanawia się Kaśka. - Toć to tylko nauczyciel.
-A może nie tylko? - mówię od razu. - Każdy może mieć podwójne życie. Jedno poprawne i ułożone tylko po to, by zatuszować to drugie, z reguły powiązane z jakimiś zbrodniami albo innymi złymi rzeczami.
-Ale nawet jeśli, to jakie on mógłby mieć drugie życie? - znów Kaśka.
-Nie mam pojęcia, skąd mam wiedzieć... - odpowiadam szybko.
-To wie tylko on sam. Ale raczej nam już nie powie. Jedyne co nam pozostaje to dowiedzieć się o tym samemu - Maciek w końcu się otrząsnął.
-A co z hajsem? - pyta Wiolka i macha portfelem przed nami.
-No jak to co - mówi Gośka - bierzemy.
-KTO JEST ZA? - pyta Wiola.
-Zaraz zaraz! - odzywa się Magda. - Wziąć weźmy, ale tylko banknoty i nie wydawajmy tego na razie. Ustalmy najpierw po co mu była taka kasa, bo jak tak na to patrzę, to tu jest na oko 8 tysięcy.
-No niech będzie - mówi lekko zawiedziona Wiola.
Dziewczyna chowa pieniądze do kieszeni i odnosi portfel z dokumentami do trupa.
-To co.. - zaczyna Gosia. - Dzisiaj wszyscy śpicie u mnie?
-Chyba tak.. - mówi Kaśka.
Wszyscy zgodnie przytakują.
-Ja z Damianem pojedziemy jeszcze na chwilę do mnie. Wezmę maka i ładowarkę.
-No w porządku. Seba, w ogóle, jak możesz to weź coś do jedzenia, ok? Bo nie wyżywię sześciu osób - dodaje Gosia.
-Nie ma sprawy.
Wszyscy idziemy do samochodów i rozjeżdżamy się w odpowiednie strony.

Crime StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz