- Ta możliwe- zlustrowałem go pogardliwym spojrzeniem.
-Bo tak się składa ze moim marzeniem było by coś zjeść... A dokładniej to napić się czegoś-
-Masz płytkie marzenia szczurze, ale jak już powiedziałem że możesz je spełnić to rusz się- powiedziałem po czym ruszyłem krok na przód.
-Kupię ci c- nagle zaprzestałem mówienia kiedy poczułem ze coś złapało mnie za nadgartek
-Ale ja nie chcę aniołku niczego ze sklepu- powiedział wzdychając
-Ja chcę krwi- Dodał po czym uniósł swój wyglodniały wzrok w moim kierunku.
-Trzeba Cię nakarmić co?- wyrwalem swoją rękę z jego uściski. Po czym dodałem
-Zupełnie jak małe dziecko, lecz dziecko nakarmił bym bez jakiego kolwiek wstrętu- powiedziałem chłodno również unosząc swój wzrok, jednak mój pokazywał pogardę.
-Oh Lichtan, słowem wbijasz głębiej nóż który wbity moim sercu, przebił je już całkowicie.- powiedział łapiąc teatralnie się za serce, z głupim uśmiechem na twarzy.
-Wystarczy tego przedstawienia, jak wrócimy do domu to ci dam krew- powiedziałem po czym znów się ruszyłem. Fakt faktem, nienawidzę go. Mimo że jest Wampirem, zabił wielu ludzi, ale wolę by ta pijawka ze mnie czerpała krew niż z niewinnych przechodniów. Poświęcenie rodem z taniego (pornola, musiałam) filmu O wampirach. Po chwili znów poczułem ze coś mnie zatrzymuje. No dajcie spokój! Ileż można!
-Ale ja jestem głodny teraz- powiedział wpatrując się we mnie swoimi ślepiami
-To będziesz głodny później- powiedziałem znów wyrywając rękę. Lecz Lawelss znów zrobił to samo.
-Jestem glodny, na wczoraj- powiedział, zaciskając mocno swoją dłoń.
-Nie będę dawać ci krwi przy tak licznym gronie ludzi, chodzących po ulicy. W żadnym gronie ludzi.- powiedziałem spoglądając na niego wściekły.
-więc mam inny pomysł- powiedział Lawless swoim poważnym tonem, (nakurwiając) poprawiając palcem swoje okulary. Po czym zaczął ciągnąć mnie za rękę w przeciwną stronę niż szliśmy dotych czas. Nie była to jednak strona z której wychodziliśmy z hotelu.
CZYTASZ
Przez nienawiść do miłości [Lawlicht]
FanfictionTo opowiadanie jest napisane z punktu widzenia eve servampa chciwości, wybitnego pianisty i wspaniałego "Anioła" Lichta Jekylla Todorokiego i ukazuje jak to nienawiść może przerodzić się w romans.