44

52 6 1
                                    


~*~

Lekcje minęły szybko z Rozą, Arminem o Alexym. Do Kastiela się nie odzywałam. Szybko wróciłam do domu, żeby zdążyć przed chłopakiem. Pierwsze co zrobiłam to wyrzuciłam karteczkę którą mu zostawiłam przed wyjściem i ruszyłam się spakować.

Po 5 minutach byłam już gotowa, niestety schodząc po schodach usłyszałam otwierające się drzwi. Szybko pobiegłam do łazienki na górze, przeczekalam a Kastiela nie było dłuższą chwilę. Zbiegłam na dół korzystając z okazji że był w toalecie na dole, napisałam karteczkę.

Kastiel, idę do Rozy na parę dni. Spakowałam się i wyszłam :) będę pewnie za jakieś max 5 dni. Papa

Wybiegłam z domu i najszybciej jak umiałam poszłam na przystanek autobusowy na którym miała czekać na mnie Roza. Będąc przy zakręcie zobaczyłam tylko jak Kastiel otwiera drzwi i się rozgląda, schowałam się za  krzakiem i czekałam aż "zagrożenie" minie. Po chwili Kastiel zniknął e drzwiach i miałam drogę wolną.

Na przystanku czekała Roza. Szybko ją przytuliłam i usiadłyśmy na ławeczce.

-I jak to przyjął?-Zapytała.

-Szczerze?

-Tak.

-Nie wiem... zostawiłam mu karteczkę.

-A tak właściwie co się stało że nie chcesz narazie go widzieć?

-Długa historia..

-Mamy dużo czasu!

-Opowiem ci wieczorem.

-Okey.

Przez resztę drogi do domu Rozy rozmawiałyśmy o pierdołach i takich innych.

~~~
Wiem... rozdział też jakiś taki krótki ale bardzo się staram nadążać z wszystkim... czasem zwyczajnie nie mam czasu nawet wejść na telefon.. a po za domem nie mam internetu bo nie mam karty sim... mniejsza.. mam nadzieje że rozdział nie był taki zły :) pozdrawiam ^^
~~~

Kiedyś Będziemy Razem [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz