52

94 4 2
                                    

Na samym początku... Chciałam naprawdę bardzo przeprosić za tą nieobecność.. ale telefon mi się psuje i nie mam zbytnio jak pisać... muszę załatwić jakiś nowy.. jeszcze raz przepraszam..

~Kastiel

Obudziłem się około 12. Odpuściłem sobie dziś szkołę i postanowiłem zrobić sobie luźny dzień. Zamówiłem pizze włączyłem film i tak spędziłem dzień czekając na jaką kolwiek wiadomość od wujka lub Justina.  Około godziny 22 zadzwonił Mike.

-Halo.- Powiedziałem zaspany.

-Hej Kastiel!-Opowiedział mi wesołym tonem.

-I jak? Wiesz już coś???

-Gadałem z Justinem i powiedział że na luzie przyjedzie. Podałem mu twój adres i jutro o 12 powinien być u ciebie.

-Wspaniale! Idealnie bo jutro sobota! Dziękuję Mike!

-SPOKOJNIE! Haha.. może być czasem do wujka przyjechał?

-No ja z chęcią.. ale hajsu nie ma na taki wyjazd...

-A od czego wujka masz?? Hahaha..

-Hah.. jeszcze raz dzięki Mike!

-Na luzie. Pa!

Rozłączyłem się i poszedłem spać nie mogąc się doczekać jutra.

***

~Kastiel

Obudziłem się wczesnym rankiem i napisałem do Rozy.

*Ja*
-Hej! Mam prośbę... ostatnio bardzo kłucę się z Martą mam dla niej niespodziankę.. tylko nie wiem jak ją zaciągnąć do mnie do domu..

*Rozalia*
-Hej... mogę się tym zająć.. a jaka to niespodzianka??

*Ja*
-Nie powiesz jej nic prawda??

*Rozalia*
-Nie powiem!! MÓW TAKA TO NIESPODZIANKA!

*Ja*
-Załatwiłem jej prywatny koncert Biebera.. :D

*Rozalia*
-Boże! Jak ja jej zazdroszczę! Myślę że marta będzie w niebo wzięta!!! Spokojnie nic jej nie powiem ;-)

*Ja*
-Dzięki.

*Rozalia*
-Ale na którą?

*Ja*
-Jeszcze musze to ustalić... napisze później.. Pa!

*Rozalia*
-Pa.. xd

Odłożyłam telefon i udałem się do kuchni.

~~~~~
Boże tak bardzo was przepraszam że nie było rozdziału...
Postaram się teraz częściej pisać i bardziej się zorganizować... 💕
Kocham was! 💕💕
~~~~~

Kiedyś Będziemy Razem [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz