40

66 7 4
                                    


-Ej....-Szepnął.

-Co...-Odpowiedziałam załamującym się głosem.

-Zależy ci na tym koncercie.. nie?

-A jak myślisz?... to moje jedyne marzenie od 4 lat...

-Myślę.. że mogę je spełnić.-Zobaczyłam uśmiech na jego twarzy, a kiedy odwróciłam się w jego stronę z oczami pełnymi nadzieji póścił mi oczko.

-Nie żartujesz?-Nie mogłam w to uwierzyć.

-Oczywiście, że nie. Jeśli to marzenie mojego skarba to moje też.-Zaśmiał się pod nosem.

-Jesu! KOCHAM CIĘ!!!!!!!!!-Rzuciłam mu się na szyję a łzy znowu zaczęły spływać mi po policzkach.

-Tak, tak. Wiem to!!!

-A... i przepraszam...

-Za co?-Zapytał, zdziwiony.

-Za to, że cię uderzyłam..

-Zasłużyłem.-Zaśmiał się.

-No trochę.-Uśmiechnęłam się i pocałowałam go.

-A to za co?-Zdziwił się.

-Za to.. że jesteś..-Zrobiłam taki słodki uśmieszek, niczym małe dziecko.

-To kiedy ten koncert?

-Za tydzień...

-Idealnie się składa!

Spojrzałam na niego zaciekawiona... nie chciałam nawet spytać o co mu mogło chodzić..

-Dowiesz się w swoim czasie!-Pocałował mnie w policzek i wyszedł z pokoju. Podszedłam do magnetofonu i włożyłam płytę CD na której były moje ulubione piosenki. Po kilku sekundach w moich uszach zabrzmiała moja ulubiona piosenka "Say You Won't Let Go" -James Arthur. Ponownie usiadłam przed oknem, lecz tym razem już z swoim ulubionym kocem. Ta piosenka bardzo mnie uspokaja. Po chwili pojawił się Kastiel z kubkiem mojej ulubionej herbaty.

-Co to za piosenka?

-Ładna, nie?-Nawet na niego nie patrząc odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.

-Bardzo.-Nie musiałam patrzeć, żeby kątem oka dostrzec, że się uśmiechnął.

Pocałował mnie w głowę i wyszedł. Nie wiedziałam gdzie polazł więc przyglądałam się drzwią wejściowym, żeby przekonać się czy gdzieś wychodzi. Tak jak się spodziewałam, wyszedł z domu. Spojrzał w okno przez które doskonale było mnie widać i pomachał mi. Nie widziałam go długo, tylko wsiadł do swojego auta i odjechał.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  

Hej!!! Wytłumaczenie, dlaczego nie było rozdziału? Rodzice zabrali mi telefon.. i nie wiem kiedy go odzyskam. Więc, kiedy będę mogła będę pisała na komputerze, tak jak teraz. :)

I jeszcze pytanie... Mam pomysł na nową książkę.. jeszcze nie znam tytułu, ale będzie o nastolatce która podpisała kontrakt z diabłem, żeby zemścić się na chłopakach z jej szkoły którzy zabili jej najlepszą przyjaciołkę. W zasadzie jej przyjaciółka to jedyna osoba która jej w życiu została. I ogólnie takie tam będzie mieć różne przygody itp. Więc czy chcielibyście takie coś? Bo mega się tym jaram, ale nie wiem czy pisanie tego miałoby sens... DZIĘKI!!!!!                                                                                                                                                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kiedyś Będziemy Razem [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz