Byłam wkurzona! Nie wiem co się z nim ostatnio dzieje!
Nadal patrzyłam przez okno i oglądałam co robi w moim pokoju. Na moje szczęście kiedy przeczytał sms'a przestał.. jakby posmutniał. Usiadł zrezygnowany na podłodze i płakał? Nie wierzę! KASTIEL?! PŁACZE?! Żałuję że to napisałam.. wyłączyłam tryb samolotowy.
*Ja*
-Przepraszam..Przeczytał sms'a, wstał i wyszedł. Dalej tylko widziałam jak wsiada do swojego samochodu. Nic nie odpisał, odjechał.
Wyszłam z pokoju Alexego i udałam się do salonu.
-Hej. Co tak długo?
-Pisałam z Kastielem...
Do salonu wszedł Armin.
-Nadal u ciebie siedzi?
-Nie... przed chwilą odjechał..
-Czym?
-Jak to czym? Autem.
-Ma auto?!
-Najwyraźniej.. okej. Ja będę się zbierać.
-Czemu?-Zapytał Alexy
-Halo! Mamy jutro szkołę!
-Aha no tak.
-To do jutra.-Pożegnałam się z bliźniakami, dałam każdwmu po buziaku w policzek i wyszłam.
W domu czułam się jakoś nie swojo.. czułam niepokój.. udałak się do pokoju sprawdzić czy niczego nie zabrał. Na szczęście wszystko jest.. Sprawdziłam na planie lekcji co jutro mamy, spakowałam się i udałam się do kuchni. Zrobiłam sobię naleśniki przy czym myślałam o mojej kłótni z Kastielem.. to już nie chodzi o to że powiedział że niby nie mam chłopaka, on włamał się do mnie do domu!
Boję sie go...Dzień minął szybko. Typowe czynności, obejrzałam film, wzięłam prysznic, ubrałam piżamę i poszłam spać.
Wstałam o 7, jako że włosy myłam wczoraj wieczorem nie musiałam myć ich rano. Wstałam z dobrą myślą, przebrałam się, zrobiłam make-up czyli podkład, tusz do rzęs, wykonturowałam brwi, różem podkreśliłam policzki,a usta pomalowałam czerwonym błyszczykiem. Zjadłam szybko śniadanie, wzięłam swój plecak z Vans'a i wyszłam.
Przed szkołą stał Kastiel. Czułam jegk wzrok na sobie, zignorowałam to i podeszłam do Rozy.
-Hej.
-Siema-Powiedziała.
-Co taka szczęśliwa?
-Wczoraj byłam na zajebistej randce z Leo!
-Yhm...
-Chodź do klasy.
Ale mam pecha! Że też muszę siedzieć przez 6/10 lekcji z Kastielem. Usiadłam na krześle i grałam w gry na telefonie. Do klasy wszedł Kastiel i usiadł koło mnie.
-Hej kotku.-zignorowałam go i założyłam słuchawki na uszy i puściłam piosenkę Justin'a Bieber'a "One less lonely girl". Nie wjem cemu ale lubię słuchać takich piosenek. Patrzyłam w okno i do oczu zaczęły napływać mi łzy, ale postrzymałam się, wyłączyłam muzykę, zdjęłam słuchawki i uważnie słuchałam nauczyciela. Kiedy lekcja się skończyła wybiegłam z klasy i poszłam do następnej, kiedy wstawałam z krzesła widziałam że Kastiel chce ze mną porozmawiać zignorowałam to właczyłam muzykę założyłam słuchawki i dalej słuchałam "One less lonely girl". Teraz miałam mieć lekcję również z Arminem i Alexym więc udałam się do nich.
-Hej.-Powiedziałam zdejmując słuchawki.
-Cześć.
-Mogę z tobą siedzieć?-Zwróciłam się do Armina.
-Jasne.
Weszliśmy do klasy a ja usiadłam w ławce Armina. Reszta lekcji minęła tak samo, siedziałam na przemian z Arminem i Alexym.
-Ej.. chcesz przyjść dziś do nas po lekcjach?-Zapytał Alexy.
-A w jakiej sprawie?
-Tak po prostu.
-W sumię to nie mam nic do roboty.. Okej. Tylko jeszcze do domu wejdę.
-Spoko.
CZYTASZ
Kiedyś Będziemy Razem [Zawieszone]
TeenfikceMarta, 15-letnia dziewczyna o bląd włosach, średniego wzrostu z niebiesko-szarymi tęczówkami. Dziewczyna właśnie skończyła 3 klasę gimnazjum. Niestety musiała przeprowadzić się na drugą stronę kraju, ponieważ jej tata dostał tam pracę. Co się wydarz...