16 czerwc
10:47
Charls: Przepraszam...Charls: Boże, jak mi wstyd.
11:32
Charls: Proszę, odezwij się.11:34
Ja: Hm?11:35
Charls: Ty żyjesz! Jezu, tak się cieszę!11:37
Ja: No, jeszcze żyję. Wytrzeźwiałeś już?11:39
Charls: Tak. Okej, moja wina.Charls: Mogłem Ci napisać cokolwiek.
11:40
Ja: Ale tego nie zrobiłeś.11:41
Charls: Możesz na mnie nakrzyczeć, należy mi się.11:42
Ja: Na pewno tego chcesz?11:45
Charls: Tak. Lepszy ostry opierdziel od Ciebie, niż to, że byś się nie odzywała do mnie. Tego bym nie zniósł.Wiadomość nie została wysłana.
Charls: Um... Tak.
11:47
Ja: Kurde, martwiłam się o Ciebie! Myślałam, że Cię porwali albo zabili! Nie było Cię cały głupi dzień! Zero kontaktu, nawet głupiej kropki! NIC, JEDNO WIELKIE ZERO! Na policję chciałam nawet zgłosić zaginięcie, ale to by nie wyszło, bo nawet nie znam Twojego imienia i nazwiska! A co gdyby faktycznie coś Ci się stało - pójdę na policję albo do szpitala i co powiem? NIC KURWA, bo nic praktycznie o Tobie nie wiem. Wiesz, jak ja się czułam!? Od zmysłów odchodziłam, bo Cię polubiłam i fajnie mi się z Tobą pisze. Bałam się, że Cię straciłam! Teraz w dupę sobie wsadź te wszystkie 'przepraszam'. NIGDY WIĘCEJ MI TAK NIE RÓB! No chyba, że chcesz, żebym umarła na zawał albo ze zmartwienia.
No i koniec. Nie było tak źle, prawda?11:58
Charls: Wow, nie spodziewałem się tego.11:59
Ja: Aż tak źle było?12:00
Charls: Nie, myślałem, że będzie o wiele gorzej.12:01
Ja: Nie strasz. Chcesz żebym kolejnego zawału dostała?12:03
Charls: Nie!Charls: Co mogę zrobić, żebyś mi wybaczyła?
12:05
Ja: Możesz kupić mi słodycze.12:06
Charls: Serio?12:08
Ja: Mhm.Ja: No co, lubię słodycze. Co w tym dziwnego, że 17-latka lubi słodycze?
12:09
Charls: Nic, tylko myślałem, że będziesz bardziej wymagająca.12:11
Ja: Zaraz mogę zmienić moje wymagania, jak Ci się nie podobają.12:12
Charls: Co? Nie, nie. Tylko spodziewałem się jakiś kwiatów albo innych bzdetów.12:14
Ja: Na cholerę mi one? Kwiaty zwiędną, a słodycze jak zjem to pójdą albo tu albo tam.12:15
Charls: Haha, ta szczerość. Uwielbiam Cię za to!Charls: W sumie, nie tylko za to.
Wiadomość nie została wysłana.
12:17
Ja: Nie tylko za to. Ty mnie uwielbiasz za wszystko.12:18
Charls: Racja.Wiadomość nie została wysłana.
Charls: Jakie mają być te słodycze? Jakieś wymagania?
12:20
Ja: Zdaję się na Ciebie. Nie spieprz tego!12:21
Charls: Postaram się.Charls: Ile mam czasu na odkupienie win?
12:23
Ja: Ile chcesz, ale bez przesady.Ja: Ale jak ty mi to dasz?
12:25
Charls: O to, się nie martw.12:27
Ja: Niech będzie.Ja: Nigdy więcej już tak nie rób, okej?
12:29
Charls: Obiecuję.12:30
Ja: Nie obiecuj, tylko postaraj się dotrzymać słowa. ;)12:32
Charls: W taki razie postaram się dotrzymać danego Ci słowa.|512 słów|
piszcie czy wam się podoba rozdział, czy w ogóle wam się ta książka.
CZYTASZ
internet friend • ch.l.
Fanfictionprosiłabym bardzo nie kopiować zawartości. • zakończone na czas nieokreślony (do odwołania)! • czytasz na własną odpowiedzialność. • opowiadanie może zawierać przekleństwa, jak i różne błędy ortograficzne oraz interpunkcyje. • rozdziały pojawiają si...