info

559 21 13
                                    

rozdział może zawierać szokujące treści, dlatego proszę o posadzenie tyłka - nie stój, bo może się to źle skończyć (a ja tego nie chcę, nikt tego nie chce, prawda?)

mam dla was bardzo, bardzo złą wiadomość...

mam nadzieję, że wypełniłeś/łaś moje polecenie, które jest tam wyżej.
jeżeli nie, to zrób to natychmiast! nie ważne, że nie masz gdzie usiąść. usiądź na chodniku albo na koledze/koleżance. cokolwiek.

.
.

już siedzisz bądź leżysz? to możemy przejść dalej.

.
.
.
.
.
.
.
.
.

otóż...
robię sobie przerwę od pisania.

tak, ja wiem, jaka to jestem okrutna i straszna, wiem. ale jestem tylko człowiekiem.

ostatnio nie mam za wiele czasu na pisanie - nawał obowiązków.

moja wena wybrała się na bliżej-dalej nie określone bezterminowe wakacje.

zapewne macie mnie już dosyć.

kilka ostatnich rozdziałów (3 ostatnie, nie licząc okładek i tysiąca) były pisane przez kilka dni, czasami nawet w nocy. każdego dnia dopisywałam coś, zmieniałam. po prostu były pisane już tak trochę na odwal się, bo długo nie było rozdziału.

więc nie ma sensu ciągnąć tego dalej, gdyż rozdziały byłyby beznadziejne i wgl, stąd ta przerwa.

ale nie zostawiam was na długo. wrócę! w bliżej-dalej nieokreślonym terminie.

macie kwiatki 💐 na pocieszenie i chusteczki na otarcie łez 💦. a i arbuzy 🍉 na osłodę życia, które wam zniszczyłam.

liny albo noża i innych narzędzi zbrodni wam nie dam. zapomnijcie nawet o patelnii!

pozwalam wam mi teraz nawciskać, jaka to jestem bezduszna (nie róbcie tego).

nie płaczcie, co? nie ma nad czym!

|244 słowa|

internet friend • ch.l.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz