#7

305 23 18
                                    

Otwieram oczy i widzę jasne, jaskrawe światło które razi moje oczy zadając przy tym chwilowy ból, gdy moje oczy przyzwyczajają się do światła wszystko co działo się wcześniej zaczęło przypominać mi się a ja chcę przez to płakać, wylałam już tyle łez że nie chcę znów ukazywać słabości, wtedy każdy jest w stanie mnie skrzywdzić a ja mogę nie dać rady się obronić. Jakiś mężczyzna w białym fartuchu wbiega do sali w której byłam a za nim dwie młode kobiety, wyglądały na niewiele starsze odemnie.
Wpatrywał się we mnie nic nie mówiąc a tylko ten Pan zapisywał coś, w końcu jedna z pielęgniarek o ognistorudych włosach odezwała się

-O jak się czujesz Panienko?

-Słabo ale tak to dobrze, i jestem Karola a nie żadna Panienka-Powiedziałam delikatnie się uśmiechając co sprawiło mi wielki wysiłek

-A może podasz nam swój wiek? Oraz miejsce zamieszkania i jak się nazywasz

-Mam 15 lat, mieszkam w Manchasterze na ulicy  a nazywam się Carolina Anderson

-Dobrze teraz odpocznij a my spróbujemy skontaktować się z kimś z rodziny

-Powodzenia-prychłam

-Czemu niby?

-Wuja nie ma zapewne w domu.

-A rodzice?

-Cmentarz.

-Mieszkasz sama?

-Tak i bywa.

-To trzeba Ci koniecznie znaleść opiekę!

-Panie Doktorze nie trzeba, mam przecież sąsiadów i oni mi pomogą jak w czymś nie mogę sobie poradzić

-Ale osoby w tym wieku są jeszcze nie wystarczająco dojrzałe psychicznie i umysłowo by sobie poradzić

-Mieszkam praktycznie tak od 2 lat, umiem o sobie zadbać!-zaczełam się wkurzać na tego faceta.

Jakim prawem on oskarża mnie o to że jestem nie zbyt dojrzała aby sama mieszkać!? Przecież mnie nie zna ani nic... w tej chwili mało brakowało żebym wstała z tego łóżka i albo mu coś zrobiła albo wyszła z tego szpitala i niszczyła wszystko co znajdzie się na mojej drodze, przynajmniej nie miałam gości, tylko trochę smutno mi się zrobiło na myśl o tym że nikt o mnie nie pamięta ani nikt nie tęskni za mną albo nikomu nie przeszkadza mój brak...

-Dobrze niech będzie powiedzmy że ufam Ci i wiem że nie kłamiesz

-I dobrze..

-Teraz odpocznij i zregeneruj siły a potem powiesz jak się czujesz, ok?

-Okej..

Zdążyłam wypowiedzieć ledwie słyszalne słowa a wszyscy w pomieszczeniu natychmiast je opuścili, nie czekając długo na sen odpłynełam do krainy Morfeusza.

#Martinus

Od dwóch miesięcy są poszukiwania tej dziewczyny za którą mój brat szaleje a ja za jej Psiapsi która nosi imię Vanessal, cudne nieprawdasz?

A wracając do sprawy z Mac'em i tą Carolą, od równych 2 miesięcy są poszukiwania, z tego co mówiono w wiadomościach na jej temat to, to że była ona córką jednych z najbardziej zamożnych ludzi na świecie, więc wiemy skąd ma dom i pieniądze ale dalej zostaje do rozwiązania zagadka dlaczego jej charakter jest taki jedyny w swym rodzaju i co ona ma w sobie takiego że każdy chłopak w szkole się za nią ogląda, jest z tego co mówili znajomi najładniejsza w szkole w co nie mogłem zaprzeczyć bo niestety mieli rację była i mam nadzieję że nic jej nie jest. Ale teraz obchodzi Mnie tylko Van.

Marcus od tamtej imprezy, popadł chyba w depresję lub coś tego typu, nie wychodzi z pokoju a jak już wychodzi to szukać 15-latki dalej, na jego rękach widać rany a jego ciemne oczy są podpuchnięte, serio martwię się o mojego bliźniaka lecz nie jestem w stanie zgasić w nim tęsknoty...

#Marcus

Od dwóch miesięcy się tnę, piję, palę i zażywam narkotyki jeszcze częściej niż dotychczas, bo od właśnie dwóch miesięcy zaginęła moja Księżniczka, wiem że dla niej pewnie nie mam znaczenia ale ona ma dla Mnie tak wielkie że mógłbymm oddać za nią życie, jest piękna i urocza a także uczciwa i cholernie wkuriwaj#ca przez co Mnie pociąga.
Nie jest taka dokładnie jak postać z filmu w którym Książę ratuję Księżniczkę która ma cechy idealnego człowieka i później biorą ślub i żyją długo i szczęśliwie. Szkoda że nie ma tak z nami z nami nawet nie ma przyjaciele a co dopiero ślub, za 3 lata Ona będzie dorosła a ja za rok i jeśli nie odnajdę jej przez ten czas to nigdy nie będę szczęśliwy.
Chciałbym aby teraz była przy mnie i żebym ją tulił do serca szepcząc cichutko ,,Kocham Cię i nigdy nie przestanę" mimo że pewnie by stwierdziła że jestem nienormalny.
Świerszcze by nam grały a chłodne powietrze tej pory roku kołysało spokojnie nasze ciała. Lecz niestety to może się nie zdarzyć gdy jej nie odnajdę a sam wykończę się używkami...

Chłopcy nie płaczą... Wszyscy mówią, każdy chłopiec to usłyszał w dzieciństwie lecz każdy wie że łzy płyną nie z smutku tylko z braku siły do dalszej walki, jeśli płaczesz przy kimś ten może Ci wbić nóż w plecy, bo wie że jesteś słaby i nic nie jesteś w stanie zrobić.

Słone łzy lały się po mojej twarzy, mogłem ja stracić, mogłem się zabić, ale ja dalej jej nie mam i dalej nie wiem co robić. Nie chcę cierpieć ale słowa zawsze dotrzymuje a gdy jej obiecałem że sobie jej nie odpuszczę to też tak będzie...

#Karolina

Czerń jest nademną, czerń podemną, kolor czarny naokoło mnie a ja biała kropeczka na środeczku tego wszystkiego.

Nagle w oddali widzę drzwi, i postanowiłam je przekroczyć a kogo widzę? Widzę moją babcię, mamę oraz tatę, podbiegłam do nich i ich chciałam uścisnąć lecz nie byłam w stanie tego zrobić bo coś innego jeszcze bardziej przykuło moją uwagę a była to dziewczynka, wyglądała na 3-4lata a byłam to ja, machałam i podeszłam śmiało do niej ale mnie nie widziała. 4-latka była czymś zajęta a robiła ona naszyjnik z złotych perełek a na dole była największa otwierana perełka a w niej napisane

,,Kochanie pamiętaj aby nie ufać wszystkim, lecz ufaj i kochaj tych którzy starą się zmienić na lepsze."

                                  ~Babcia

,, Całkiem źli ludzie nie istnieją bo każdy nawet największy bandzior ma osobę dla której jej serce bije.
Jeśli znajdziesz osobę która Cię kocha i za tobą tęskni, daj jej szansę a może reszta oblodzonego serca się roztopi."

                     ~Mama i Tata

Przeczytałam to lecz moje poprzednie ja nie umiało tego zrozumieć, jako dziecko prosiłam dorosłych o wytłumaczenie tego ale dostałam jedynie odpowiedź

-Zrozumiesz jak spotkasz złą osobę która cię pokocha i tylko ty będziesz w stanie jej pomóc...

Doskonale pamiętam tą chwilę bo chwilę po tym zmarł dziadek i dwa dni później straciłam Babcię...

Okropne prawda? Masz rację a ja to musiałam przeżyć i żyć dalej bez ukochanych osób..

Uciekłam w pośpiechu z domu do mojego ulubionego miejsca czyli wielkiej polany, na środku było wielkie jezioro z liliami wodnymi a przez całą jego długość rozciągał się pień drzewa, tworzący most, na jego końcu stał drewniany domek porośnięty mchem, na około były gęste i wysokie drzewa.
Pobiegłam tam i płakałam nagle za oknem domku w oddali pojawił się chłopiec szedł w moim kierunku a nie dużo przed nim szła 4-latka niczego nie świadoma...

1169 słow

Mam nadzieję że się spodobało i ktoś dotarł do końca...
Jeśli Ci się spodobało zostaw gwiazdkę i komentarz to mobilizuje do działania

POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDECZNIE!!!

Zło Też Kocha.🚬Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz