Limonka: Lubisz schody?
ja: co?
Limonka: Pytam, czy lubisz schody? Mój przyjaciel ma do mnie problem, bo jesteśmy w galerii, a ja wchodzę już trzeci raz po schodach.
ja: Nie wiem. Nie przejmuję się tym. Wchodzę, kiedy muszę. To samo ze schodzeniem, ale masz ciekawe zainteresowania, Limonko.
Limonka: Hej! Nie jestem Limonką, Rosole!
ja: A ja nadal jestem Rosołem.
Limonka: Wiesz, to chyba nasza pierwsza normalna konwersacja, w której ty nie spławiasz mnie, ale piszesz ze mną jak ze znajomym
ja: Po utracie kogoś bliskiego, łatwiej mi z tobą niż z przyjaciółmi.
Limonka: Czemu?
ja: Nie wiem, już tak mam.
ja: 12:01, pa.
CZYTASZ
12:12; ziam✔
FanfictionJest sobie dwójka chłopaków. Jeden pisze do drugiego by kogoś poznać. Banalne? Cóż, można by było tak powiedzieć, gdyby nie ich sytuacja, pomieszanie z zagmatwaniem, numer 12 i zupa, które towarzyszą im całą historię. "Nieznany: 12:12 Nieznany: Ktoś...