Limonka: Kocham nasze rozmowy
Limonka: Zbyt wiele straciłem i przeżyłem, żebym mógł Ci to zrobić
Limonka: Wiem jak boli zdrada
Limonka: I na pewno nie z Niallem
Limonka: Po tym jak jego brat zabił mojego brata, zabrał mnie do siebie. Tam zrobił ze mnie swojego służącego. Przynieś piwo, posprzątaj i tym podobne. Gdy byłem już odpowiednio duży, stałem się jego posłankiem po kasę za narkotyki. Zabiłem człowieka, rozumiesz? Czułem się jakbym zabił siebie sam i chciałem to zrobić.
Limonka: Robił ze mną źle rzeczy. Ale uciekam. Równo o 12p.m, 12 grudnia, 2012 roku. 12 to moja pechowa liczba, a pomimo to ulubiona
Limonka: Błagam, spotkaj się ze mną
ja: ja... nie wiem
CZYTASZ
12:12; ziam✔
FanfictionJest sobie dwójka chłopaków. Jeden pisze do drugiego by kogoś poznać. Banalne? Cóż, można by było tak powiedzieć, gdyby nie ich sytuacja, pomieszanie z zagmatwaniem, numer 12 i zupa, które towarzyszą im całą historię. "Nieznany: 12:12 Nieznany: Ktoś...