Soundtrack do rozdziału: Little Mix - Touch (acoustic)
Little Mix - No More Sad Songs
Sięgam po książkę od geografii i czytam kolejny temat, zastanawiając się na tym jak będzie wyglądało moje pierwsze spotkanie z Hope. Widziałem jej zdjęcia stojące na szafce w salonie, i znowu poczułam się jakby nikt mnie tutaj nie chciał. Nigdzie nie ma moich zdjęć. To ona jest tutaj najważniejsza, a ja jestem tylko niewygodnym balastem, którego oni za wszelką cenę będą chcieli się pozbyć.
- Anabell zrobiłam śniadanie zejdziesz? – dziewczyna mojego taty wparowuje do pomieszczenia bez pukania.
- Nie jestem głodna – mówię, unosząc wzrok znad książki i przyglądam się jej z uwagą.
- To może przyniosę ci do pokoju? – proponuje wchodząc do pokoju, uśmiecha się do mnie i spina swoje włosy w kok. Wkłada na moment dłonie do czarnych obcisłych spodni i wciąga powietrze przez nos.
- Nie, dziękuję.
- Hope będzie już dzisiaj wieczorem, już nie mogę się doczekać aż ją poznasz. Jest bardzo podobna do ciebie, obie jesteście śliczne i urocze. Rozmawiałam z twoim tatą zawiozę cię jutro na rehabilitację, bo on idzie już do pracy. – mówi, a ja tylko przyswajam jej słowa, jednak po chwili ocknęłam się.
- Co? Nie jadę z nim do rehabilitanta? Tylko z tobą? Ty nie masz pracy?
- Mam, ale zaczynam ją za tydzień – uśmiecha się do mnie szczerze i podchodzi bliżej.
-Pojadę sama. – odpowiadam obrzucając kobietę przelotnym spojrzeniem.
- Nie możesz przemęczać tej nogi i
- Jestem zmęczona – delikatnie daję jej do zrozumienia żeby wyszła.
Wszystko mi się sypie, nie mogę nawet spędzić z tatą chwili czasu, bo we wszystkim ona go wyręcza. Chce mi zastąpić mamę czy co? Nie pozwolę na to!
Mimo wielkiej niechęci do Suzan po kilkunastu minutach decyduję się na zejście do kuchni. Ona i mój tato kończą jeść kanapki, rozmawiają ze sobą, są wyraźnie szczęśliwi.
- Jeśli chcesz coś zjeść to usiądź z nami – odzywa się ona, a ja tylko przecząco kręcę głową.
- Jadłam już – kłamię i wyciągam z lodówki sok pomarańczowy. Opieram się plecami o szafki i w milczeniu wypijam zawartość błękitnego kubka. Co jakiś czas spoglądam na nich.
- Cudownie, że w końcu mieszkamy razem – uśmiecha się do niego po czym zwraca się do mnie – Cieszę się, że przyjechałaś tutaj z tatą.
Teoretycznie nie miałam wyboru, postawił mnie przed faktem dokonanym. Czego bym nie zrobiła i tak, byłam skazana na przyjazd tutaj. Najgorsza była niewiedza jaka ona jest. Czy mnie polubi, czy zaakceptuje. Dalej jej nie znam, bo nic o niej nie wiem. Poza tym, że na razie stwarza pozory miłej pani, która chce zyskać moje zaufanie.
- Jest okey – wyrzucam z siebie, wkładając kubek do zmywarki.
- Niedługo poznasz Hope, na pewno będziecie się świetnie dogadywały, jest w twoim wieku, więc będziecie razem w klasie. Będziecie jak siostry.
- Nie jesteś moją mamą i ona nigdy nie będzie moją siostrą! Tato powiedz coś!
- Anabell uspokój się. Suzan chciała powiedzieć, że ...
- Ja wiem, co ona chciała powiedzieć! Jeśli ty nie pojedziesz ze mną na tą rehabilitacje to pojadę sama a jak nie to wolę nie jechać na nią wcale rozumiesz! Zmusiłeś mnie do przyjazdu tutaj, ale nie zmusisz mnie do tego, żebym akceptowała tą sytuacje! Nie zgadzam się na to – wykrzykuję i niekontrolowanie wymachuję dłońmi.
YOU ARE READING
Closer - dotyk zapomnienia
RomanceTo on wprowadził ją w swój świat. To on pokazał jej swoje życie: szybka jazda motorami, nielegalne wyścigi drogimi samochodami, ucieczki przed policją, picie alkoholu, palenie papierosów, narkotyki, imprezy. Codzienność zabójczo przystojnego Conora...