10

3.4K 189 14
                                    

*Kasia*

Po pocałunku jak najszybciej uciekłam od Łukasza. Bałam się jego reakcji. Teraz chciałam tylko schować się w pokoju, położyć się do łóżka i schować pod kołdrą, ale złapał mnie Norbert abym nagrała Null Neun News z dzisiejszego dnia. Oglądałam już te filmy, więc uznałam że nie może być to trudne. Wzięłam telefon i zaczęłam mówić.

-Liebe BVB Fans...

Zaczęłam od przedstawienia własnej osoby, a potem mówiłam o tym, że nasi piłkarze przygotowują się do sezonu w ciepłej w porównaniu do Niemiec Hiszpanii. Na koniec dodałam kilka zdjęć z dzisiejszego dnia.

-I musisz tak robić codziennie. -powiedział Norbert zostawiając mnie samą, tak jak poprzednim razem.

Przy recepcji spotkałam Marco, który robił coś na telefonie. Podeszłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy.

-Kobiece ręce są z nami tylko jedne. Kasia.

-Brawo. -zaśmiałam się i usiadłam na podłokietniku. Zerknęłam na ekran jego telefonu. Przeglądałał zdjęcia ze swoim przyjacielem. -Co robisz?

-Nic...

-Wiem, że znamy się dopiero dwa dni, ale możesz mi zaufać.

Chłopak spojrzał mi w oczy. Jego wyraz twarzy mówił wszystko, czułam, że zaraz się popłacze.

-Kocham Mario, nie tak jak przyjaciela, ja go kocham bardziej. -przytuliłam piłkarza mocno, nic nie komentowałam. Czułam się podobnie jak on, też kochałam swojego przyjaciela. Fakt, że był gejem, nie był dla mnie szokiem.

-Może to zabrzmi głupio, ale musisz mu o tym powiedzieć, zaryzykuj. Ja dzisiaj zaryzykowałam.

Reus spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczami i skinął głową na znak zgody. Czasami lepiej jest porozmawiać z kimś, kogo prawie nie znamy. Taka osoba, mimo że nie wie jakie są nasze zachowania, to może nam pomóc. Opowiedziałam Marco swoją historię z Łukaszem. Można powiedzieć, że zainspirowałam go tym. Obiecał mi, że po powrocie do Niemiec spotka się z Mario i wszystko sobie wyjaśnią.

*Łukasz*

Wszedłem do pokoju trzaskając drzwiami. Zobaczywszy Kubę mimowolnie podniosłem kącik ust do góry.

-Kasia... -nie widziałem jak zacząć. Przyjaciel wysłał mi tylko pytające spojrzenie. -Ona mnie pocałowała.

Na moje słowa Błaszczykowski podniósł się z łóżka.

-W końcu, chociaż myślałem, że trochę inaczej to zrobi.

-Zaraz, to ty o wszystkim wiedziałeś?! Stary od kiedy o tym wiesz?

-Kocha się w tobie od liceum, a ja dowiedziałem się o tym przed nowym rokiem, kiedy u niej mieszkałeś.

Nie wiedziałem co powiedzieć, mój przyjaciel chował przede mną taką tajemnicę. Nie mogłem odwzajemnić uczuć Kasi. Po prostu nie mogłem.

-Kuba, co ja mam zrobić. Nie chcę jej złamać serca.

-Już i tak to zrobiłeś...Podjąłeś już decyzję, wybrałeś Ewę.

Kuba poraz kolejny miał rację. Nie powiedział mi tego wprost, ale chciał powiedzieć, że spieprzyłem.

***Kasia***

Tydzień w Hiszpanii minął bardzo szybko. Dokumentowałam wszystkie mecze towarzyskie i treningi.
Łukasz odzywał się do mnie tylko wtedy, kiedy musiał. Czułam, że to jest już koniec naszej przyjaźni. Dopiero co udało mi się odnowić przyjaźń, to już musiałam to spieprzyć. Mogłam poczekać, mogłam liczyć, że jeszcze dojdzie do jego rozwodu z Ewą.

Z Kubą też mało rozmawiałam, gdy na niego patrzyłam robił smutną minę i kawał zaprzeczalnie głową. Wiedziałam, że nic nie może zdziałać w związku z Piszczkiem. Nie mógł przecież powiedzieć "Łukasz, Kasia to ta jedyna."

Jeśli chodzi o mnie i Hummelsa, zaprzyjaźniliśmy się. Fakt mężczyzna starał się zdobyć mnie na wiele sposobów, ale ja nie byłam w stanie związać się z kimkolwiek. W końcu uszanował to, że nie szukałam teraz partnera.

Marco stał się moim przyjacielem. Mówił tak jak Kuba, że Łukasz kiedyś zrozumie swój błąd i jeszcze będzie mnie błagał o szansę.

***

Właśnie wynosiłam swoją walizkę kiedy usłyszałam głośne "Kurwa". Tylko dwie osoby mogły wypowiedzieć to słowo, ale głos należał tylko do jednego z nich - Łukasza. Kłóciłam się sama ze sobą czy pobiec tam czy nie. Serce kazało tam iść i posłuchałam właśnie tego mięśnia. Kiedy dotarłam do jego pokoju zobaczyłam jak trzyma się za głowę.

-Łukasz, coś ty narobił. Siadaj na łóżku. -wyjęłam z małej lodówki szklaną butelkę i przełożyłam mu ją do głowy, siadając obok niego. -Mam nadzieję, że jest zimne.

-Uderzyłem się o tą cholerną półkę. -nagle Łukasz dotknął mojej dłoni, która trzymałam butelkę.

Próbowałam ją stamtąd zabrać, ale on zacisnął swoją mocniej ma mojej.

-Przepraszam. -szepnął puszczając moją rękę, by móc oprzeć się o moje ramię.

-To ja przepraszam, nie powinnam była cię wtedy całować... Ale nie mogłam już dłużej trzymać tego w sobie.

-Kasia ja mam dziecko i żonę...Ale ja...

-Żonę, która cię nie kocha! -przerwałam mu i podniosłam się z łóżka. Wyszłam z pokoju i skierowałam się po swoją walizkę.

Kiedy już wszyscy znaleźliśmy się w autokarze, pojechaliśmy na lotnisko. Czułam, że podróż do Dortmundu, będzie jedną z najdłuższych w moim życiu. Nie myliłam się. Jadąc autokarem słyszałam jak Piszczek rozmawia z Ewą. W jego głosie było czuć smutek, mimo że wydawało się, że wszystko co mówi jest szczere i zgodne z prawdą. Nie chciałam dłużej słychać jak rozmawia ze swoją żoną. Czym prędzej założyłam słuchawki i włączyłam swoją ulubioną muzykę. Kiedy byłam zła Linkin Park zawsze pomagał mi się uspokoić.

W samolocie usiadłam tym razem z Marco przed miejscami Kuby i Łukasza. Grałam z nim w grę 'co wolisz', dzięki czemu mogliśmy się lepiej poznać. Kuba nagle zaskoczył nas propozycją zrobienia sobie w czwórkę wspólnego zdjęcia. Marco wziął od niego telefon i zrobił szybko kilka zdjęć. Z wymuszonym uśmiechem nie było mi do twarzy, za to Łukasz zawsze wyglądał dobrze.

Nadszedł czas rozstania ze wszystkimi i powrotu do swojego domu. Było zbyt późno by prosić Kubę o podwózkę, musiałam wezwać taksówkę.
-Nie dzwoń, ja cię zawiozę. -powiedział Łukasz biorąc ode mnie moją walizkę.

___
W końcu zaczynam ferie, więc to będzie czas na pisanie kolejnych rozdziałów i mam nadzieję, że troszkę poprawię to już opublikowane.
Tak zrobiłam z Reusa geja, mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe.

Miłość Czeka Za Rogiem |Łukasz Piszczek|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz