Wojownicza krew

120 10 2
                                    

Następny rozdział, nareszcie. Miłego czytania.

Ech, nie jestem interesującą osobą. Moje życie jest jak kamień na zboczu góry, ciągle nad przepaścią. Nigdy nie miałam rodziców, co według wszystkich jest dziwaczne, dlatego więc u wszystkich budzę strach i przerażenie, ale też gniew i ból. W moim świecie osoby dzieli się na sektory, ja nie należę do żadnego. Jestem wyżutkiem swojej rasy, ci " najwyżsi" staruszkowie sądzą, że skoro nigdy nie miałam rodziców to jestem inna. A, że jestem inna, czyni mnie zbiegiem. Tak więc jestem wojowniczką, i to w dodatku zbiegłą. Nieźle, co? Nigdy nie miałam łatwego życia, skoro ciągle muszę uciekać. A właśnie, co czyni mnie wojowniczką? Wyrafinowany język, czy umiejętności? Chyba to i to. Tak więc nazywam się Marinette. A to moja historia.

Jeśli się podobało to zapraszam na następny rozdzialik.xxxxxddddd

Wojowniczka i wybraniec.( Adrienette science fiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz