Planeta marzeń

39 8 4
                                    

Witam po tak długiej przerwie😊 Cóż więc do dzieła!!!! Mam nadzieję że nie wypadła z wprawy.😉

"Marinette"

Jezuuuuuiiu!!!!!!!. Tak w skrócie można powiedzieć o tej przechadzce. Razem z tym gamoniem. Nie rozumiem tylko czego uczyli ją w chałupie. Jak malować paznokcie???? Wczoraj chciała moim nożem obciąć swoje pazury!! Obżydlistwo!! Myślałam że ją zatłukę!!!!! A dzisiaj? Pytała jak się czeszę, bo " niby" wyglądam jak wieśniara!!!! Ughrrrrr!!!!! Uch! Spokojne myśli! spokojne myśli! Myśl o tym co będzie, gdy cię wypuszczą. Może wreszcie wszyscy inaczej będą mnie dostrzegać, a nie jak intruza którym na razie jestem. Dziwne, nie?

- Sługo, ile jeszcze?! Nogi mnie bolą!!- jakby mnie to obchodziło. No patrzcie już lecę? Czujecie ironię. A przy okazji. Ona wogule wie że jedzie na koniu, a nie maszeruję? No raczej nie. Co za........... szkoda słów.

- Niecałe dwie godziny.- odparłam znudzona.

-Mówiłaś to wczoraj!!!!!- A dokładniej mówiłam to 5 minut temu, ale ok.

- Niedługo będziemy na miejscu przy portalu.

- No ja myślę!!!- taaa myślisz..... Chyba o paznokciach.

.....po niecałych 120 minutach i........ kilkudziesięciu narzekań..........

"Marinette"

No nareszcie. Jesteśmy przy portalu. A wygląda on tak.

 - Jaaaaa tam nie pójdę! Nie ma mowy!- No chyba żartujesz? Z kpiącym uśmieszek powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jaaaaa tam nie pójdę! Nie ma mowy!- No chyba żartujesz? Z kpiącym uśmieszek powiedziałam.

- Myślisz, że mnie to obchodzi!? Idziesz nawet jak będę musiała cię tam wepchnąć!!- w odpowiedzi tylko prychnęła. O rany.

Podeszłam bliżej do portalu, i nagle się otworzył. Wyglądał jak woda. Dotknęłam palcem
W dotyku także. Nie patrząc na nią, powiedziałam.

- Wiesz? Niektórzy mówią, że ziemia nazywała się kiedyś planetą marzeń.

- No i co z tego?- nie odpowiedziałam

- Możesz podejść na chwilę- Oczywiście z noeodgadnionym wyrazem twarzy i zamkniętymi oczami.

- Co?- spytała, a ja nagle otworzyłam oczęta z uśmiechem.

- To.- i wepchnęłam ją prosto w portal. Oraz zaczęłam się śmiać. Na chwilkę się odwróciłam, a potem skończyłam w niebieski wir.....

No i witam ponownie😊 myślę że na dłużej.

Wojowniczka i wybraniec.( Adrienette science fiction)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz