Kiedy się obudziłam Spojżałam na ekran telefonu. 4:37 super! Po cichu wymknełam się z łóżka i usiadłam na dość niski parapet. Wzięłam szkicownik z małej komody i zaczęłam szkicowac. Narysowałam pluszowego misia smutnego oraz wilka wyjącego do księrzyca. Był silny miał blizny... Zupełnie jak Dark. Ale ja? Po co ja mam się przejmować? Znowu Spojżałam na telefon. 5:29. Świetnie! Zauważyłam lekko przeszywające twarz Karola światło więc nie chcąc to budzić wyłączyłam telefon. Gwiazdy i księżyc świecily dość jasno.
Zasnełam...
-wstawaj księżniczko!- zaczął budzić mnie delikatny głos Aliena. - śniadanko. A dla czego spałaś na parapecie? Jestem aż tak nie wygodny? Wierce się?- pytał z lekkim śmiechem.
Ubrałam:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I Zeszłam na śniadanie. Od razu żuciłam się pałaszując gofty! ( ja Wim wszędzie gofry ale no co? Ja lubię gofry!) nigdzie nie ma Karola.
- gdzie Karol?- zapytałam.
- pewnie siedzi na górze. Idź go poszukaj- zwrucił się do mnie Nitro. Weszłam do pokoju a tam...