- Jess? - popatrzyłam zaskoczona na Baekhyuna, który mnie delikatnie klepnął w ramie, wybudzając z letargu. - Wszystko w porządku?
Już otwierałam buzię, by coś powiedzieć, jednak zamknęłam ją z powrotem, kiwając powoli twierdząco głową. Wstałam na drżących nogach, ubierając trochę koślawo kurtkę. Zagryzłam wargę, spuszczając głowę i ruszyłam za chłopakami w stronę wyjścia z sali kinowej. Kiedy oni żywo dyskutowali o filmie, ja jedynie patrzyłam się w moje buty.
Chociaż myśląc bardziej optymistycznie, to nie było tak źle...
Kogo ja próbuje oszukać? O mało nie zeszłam tam na zawał, a pół filmu spędziłam na modleniu się o koniec mojego koszmaru. Film owszem był ciekawy, ale również straszny, jak to horror. Wiem już, że dzisiejszą nockę mam z głowy, bo na pewno nie zasnę.
- ...Słuchasz nas w ogóle? -podniosłam głowę, opanowując drżącą wargę.
- M-mówiliście coś?
- Pytaliśmy się ciebie, czy masz ochotę przyjść do nas? - spojrzałam na Junmyeona, a następnie przelotnie spojrzałam na resztę.
- Jeśli nie będę przeszkadzała-
- Nie, nie będziesz. - przerwał mi Chen.
- To jedźmy! - uśmiechnęłam się lekko, czując jak mój stan anty-horrorowy ze mnie ucieka, a chłopcy swoje zadowolenie z mojego wybory wyrazili szerokimi uśmiechami.
Jednak Sehun dalej wydawał się być speszony moją obecnością. W sumie nie licząc jego przedstawienia się, to w ogóle nie rozmawiałam z nim. Pomimo jego ciszy względem mnie, często przyłapuje go na patrzeniu na mnie.
Powinnam się bać?
🚐🚐🚐🚐🚐
- 1! 2! 3!
Po wyjściu z galerii zajechaliśmy do bloku, w którym owa banda mieszkała oraz, jak się okazało, również ja. Ich mieszkanie było duże. Chyba dwa razy większe niż moje. Ale co się dziwić, skoro tyle osób w nim mieszka. Kiedy znaleźliśmy się już w ich lokum, Kyungsoo ugotował smaczne ramen, które zjadłam z wielką chęcią. Potem przenieśliśmy się do salonu, gdzie wymyśliliśmy grę, mającą na celu bliższe poznanie się.
- LAY! - jednogłośnie krzyknęliśmy, a sam wspomniany oparł się o oparcie kanapy, zaczynając intensywnie myśleć.
- Chyba nie zrobiłem niczego godnego uwagi-
- Nie? A nie pamiętasz, jak byłeś tr- Chan zakaszlał, a ja zerknęłam na nich zaciekawiona, poprawiając się na siedzeniu.- tancerzem i ktoś zapytał się ciebie czemu nie masz dziewczyny? Co wtedy odpowiedziałeś?
- Co odpowiedział? - nakryłam się bardziej kocykiem, który udostępnił mi Jongdae.
- Odpowiedział, cytuję, "Mama mi nie pozwala!". - zaśmiałam się cicho.
Urocze.
- Gramy dalej? - zmierzyliśmy się wszyscy spojrzeniami wyrażającymi więcej niż tysiąc słów, a w tym przypadku jednego.
- 1! 2! 3!
- JONGDAE!
- Znowu? - szatyn zaśmiał się, kiedy przegrał już po raz trzeci. - Ktoś ma jakiś pomysł?
- Ja mam. - zwróciłam swój wzrok na Xiu. - Kiedyś pewna dziewczyna poprosiła cię o opowiedzenie kawału, a ty jej odpowiedziałeś "Kocham Cię".
- Nie wiem czy mam się śmiać, czy może współczuć tej dziewczynie.
- Wolimy to pierwsze. Słodko się śmiejesz. - posłałam mordercze spojrzenie blondynowi, który siedział naprzeciwko mnie.
CZYTASZ
{Angel}Exo
Fiksi PenggemarJest to zwykłe opowiadanie z Exo. Akcja dzieje się w czasie ery Monster ;D