– Jorge? – Zapytałam patrząc w jego cudowne zielone oczy, które wyrażały miłość do mnie. – Dziękuję, że jesteś przy mnie – wyszeptałam.
– Zawsze będę – szepnął całując mnie w czubek głowy. – Jestem cały dla ciebie.
– A ja cała dla ciebie – wyznałam. – Jestem tylko twoja.
– Kocham cię, malutka – oznajmił szatyn, a po chwili cmoknął moje usta. – Jesteś dla mnie wszystkim, bo bez ciebie nic nie istnieje. Liczysz się tylko ty, myszko.
– Mam wrażenie, że zaraz się obudzę z tego cudownego snu – odparłam z uśmiechem. – Powiedz, że to nie sen. Powiedz, że to dzieje się naprawdę.
– To się dzieje naprawdę – zaśmiał się pięknooki. – Jestem tu, wyznaję ci miłość, a ty tak uroczo się uśmiechasz – dodał Jorge.
– Kocham cię, Jorge – zachichotałam rzucając mu się w ramiona. – Tak kurewsko cię kocham debilu.
– Twój debil – rzekł.
– Mój – zgodziłam się z nim. – Tylko mój – dodałam po chwili.
– Chcesz zwiedzić okolice? – zapytał się Jorge, więc przytaknęłam głową, a następnie powiedziałam, że pójdę doprowadzić się do porządku. Szatyn pokazał mi, gdzie jest łazienka.
– Twoje rzeczy mam w bagażniku, więc ci zaraz przyniosę – powiedział zielonooki.
– Jorge? – wypowiedziałam, więc mężczyzna się zatrzymał. – Kocham cię – dodałam z uśmiechem, a jego kąciki ust uniosły się do góry. Weszłam do łazienki i postanowiłam, że wezmę szybki prysznic.
***
– To miejsce jest jak z najpiękniejszej bajki – wyznałam, kiedy razem z moim chłopakiem spacerowałam po brzegu jeziorka. – Jest tu tak pięknie.
– To miejsce wydaje się takie magiczne – stwierdził szatyn trzymając moją dłoń. – To magiczna chwila – dodał po chwili.
– Tak, magiczna chwila – zgodziłam się z nim. – Tylko my dwoje – dodałam. Zatrzymałam się przed nim i spojrzałam mu w zielone oczy. Poczułam jak on położył swoje ręce na moich plecach tuż koło bioder, a ja zarzuciłam mu dłonie na szyję.
– Niech ta chwila się nie kończy – powiedziałam. – Powiedz, że jeszcze tutaj wrócimy.
– Mogę ci to obiecać – odezwał się. – Jeszcze tu wrócimy – odszepnął, a następnie mnie pocałował.
– Tak bardzo cię kocham – szepnęłam. – Teraz czuję, że jestem naprawdę szczęśliwa.
– Ja mam tak samo – wypowiedział. – Kiedy jesteś obok, wiem, że mam wszystko – dodał.
Skoro jestem dla niego wszystkim, to nie powinnam mu wyznać prawdy o mnie? Ale czy mi uwierzy, że jestem sławna? Przecież to brzmi absurdalnie!
– Jorge? – zapytałam się, a szatyn spojrzał na mnie pytająco, więc kontynuowałam. – Co zrobiłbyś, gdybyś się dowiedział, że na przykład jestem sławna?
– A jesteś? – zaśmiał się.
– Nie – wypowiedziałam cichutko. – Nie jestem – dodałam po chwili.
– Dla mnie zawsze będziesz moją gwiazdą – powiedział Jorge.
– Zaśpiewasz dla mnie? – spytałam się z uśmiechem.
CZYTASZ
Listen to your heart | Jortini
FanfictionMartina Stoessel znana dzięki serialowi ,,Violetta". Aktorka i piosenkarka postanawia wrócić do ojczyzny skąd pochodzą jej dziadkowie. Tini jest pół polką i Argentynką. W Polsce nastolatka może rozpocząć normalne życie dzięki temu, że nie jest kojar...