IV - Sparaliżowanie - On

5.8K 231 38
                                    

To było straszne, ona wyglądała jakby była w amoku ja siedziałem sparaliżowany nie tylko ja, bo wszyscy byli w szoku dlaczego tak zareagowała. Niall kazał mi iść po strzykawkę, a była w szafce, gdzie były leki podałem mu i kazał stanąć mi za nią więc stanołem i poczułem jak ciało dziewczyny wpada w moje ramiona. Wziąłem ją na ręcę i Niall kazał mi iść na górę z nią do pokoju. Martwiłem się o nią mogło jej coś się stać.

- Przepraszam was, zaraz będzie lekarz, a ty mogłabyś się ugryźć w język jesteś suką tak zgadzam się z Sophia - podsłuchiwałem.

- Dlaczego tak się zachowywała ? - zapytałem uważając, żeby nie ustać na jakieś potłuczony talerz.

- Najpierw musi wyjść ta suka, bo na pewno przy niej nie będę mówił - powiedział zły.

- A właśnie na pewno nie jesteś w ciąży idiotko, bo się zabezpieczałem a po drugie seksu nie uprawialiśmy z 2 miesiące więc albo mnie zdradziłaś albo chciałaś mnie wkurwić - powiedziałem, a ona się uśmiechnęła nie wiem dlaczego z nią byłem- a teraz grzecznie wyjdziesz i nie będziesz mi się pokazywać nigdy na oczy - zrobiła wielkie oczy nie spodziewała się tego - na co czekasz ? Wypad ?! - krzyknąłem, bo mnie już wkurwiał ten jej uśmieszek i wyszła trzaskając drzwiami.

- Chodźcie usiądziecie - powiedział, ale był spięty- musicie mi obiecać, że nie powiecie tego nikomu nawet Sophie że wam mówiłam. Ona nie będzie pamiętała tego ataku, dlatego nie może się dowiedzieć dobrze ? - zapytał, a ja z rodzicami nie byliśmy w stanie wydusić jakiegoś słowa- ona przeżyła traumę - zamurowało mnie - najpierw dowiedziała się, że ty ją zdradzasz ona was przyłapała - jak to, przecież ja jej to powiedziałem, bo nie mogłem jej wciąż okłamywać- w biurze ją posuwałeś wtedy, a ona chciała przekazać ci dobrą wiadomość- powiedział ze smutkiem w oczach.

- Jaką wiadomość ? - zapytałem po chwilii wszystko analizować.

- Ona była w ciąży z tobą w 4 tygodniu - to chyba są jakieś jaja zabezpieczaliśmy się zawsze prawie zawsze Zayn prawie powiedziałem w myślach - dlatego tak zareagowała - nie rozumiałem to w takim razie, gdzie jest to dziecko i o jakiej traumie on mówi do cholery.

- To o jakiej ty traumie mówisz i w takim razie, gdzie jest dziecko ? - mówiłem zdenerwowany.

- No i właśnie tutaj się zaczyna. Była w 7 miesiącu miał być to chłopiec była szczęśliwa nigdy takiej jej jeszcze nie widziałem - powiedział z uśmiechem, ale szybko mu zniknął - jechała do ciebie, mówiłem jej, że powinieneś wiedzieć, że niedługo będziesz ojcem, ale jakiś samochód w nią wjechał do tego czasu nie wiadomo kto to był, ale wiadomo, że ten kierowca drugiego samochodu była kobieta i zrobiła to świadomie - chyba zaraz zemdleję.

- Skąd wiadomo, że była to kobieta i zrobiła ze świadomością ? - zapytałem zniecierpliwiony.

- Po uderzeniu słyszała, że ta kobieta mówiła " Nie możesz być z nim, a tym bardziej nie możesz mieć jego dziecka. Jego dziecko tylko ja mogę nosić nie ty ani inna" to były słowa tej morderczyni dalej nie słyszała, bo straciła przytomność. Ma depresję, bierze leki, chodzi do psychologa, ale co wskazuje na, że wszystko już się układa to wyskakuje jakaś suka z wiadomością, że jest w ciąży - powiedział był to dla nas szok. Mama siedziała w ramionach taty i płakała. Tata próbował ją uspokoić, ale ona nadal płakała.

- Muszę znaleźć tą kobietę- powiedziałem po chwili.

Kocham Cie Debilu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz