Night Party

1.6K 83 22
                                    

WAŻNA NOTKA NA KOŃCU!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-... Kira co tu się dzieje?- wyszłam przed dom i dostrzegłam ogromny wóz przeprowadzkowy.
Robotnicy co jakiś czas przenosili pudła z rzeczami oraz jedną szafę.
-Mey, naprzeciwko nas wprowadza się sławny YouTuber- odrzekła szczęśliwa Azjatka.
-Ale kto?- przejechałam wzrokiem po budynku i dostrzegłam w jednym z okien Alexa.- Alex?
-Tak! Skąd go znasz?!- wypiszczała ciemno włosa.
-Przyjaźnie się z nim.- na moje słowa usłyszałam wiele śmiechów.
-Tak, tak. Jasne. Mey nie zmyślaj.
-Nie wymyślam!- nagle dostrzegłam przed sobą Stelle i Theo, idących pod rękę.
-Muszę poznać tego YouTubera. Słyszałam, że jest mega przystojny.- Blondynka była wyraźnie podekscytowana faktem Poznania mojego Yody.
Przymrużyłam oczy i spojrzałam na Alexa, który machał w naszą stronę. Zaraz po tym, otworzył okno i wyszedł nim. Skierował się w naszą stronę.
-No. Więc Mey, możesz nam teraz pokazać, jak to go "znasz"- Scott zakreślił nawias w powietrzu, a ja dopiero w tamtej chwili zdałam sobie sprawę z jego obecności.
Podeszłam do Smitha i spojrzałam mu w oczy.
-Hej- mruknęłam bardzo cicho.
-Witaj padawanie.- blondyn bez zastanowienia przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Nie było to zwykłe przytulenie... Było pełne... Romantyczności.

Zerwałam się z pozycji leżącej, będąc przestraszona dzwoniącym Budzikiem. Wyłączyłam go i bardzo szybko napisałam do Alexa. (W tym przypadku błędy są celowe, gdyż typowe jest robienie błędów, gdy piszemy do kogoś wiadomości :P- d.o.a

MeykaVaderka:
Wiesz co? Sniles mi się dzisiaj ;p

AlexonYesYoda:
I jak wrażenia?

MeykaVaderka:
Hmm... Zazdrosnie i Fame'owo xD

AlexonYesYoda:
Nie ogarniam o.O

MeykaVaderka:
ECH... No bo wprowadziłes sie na przeciwko mnie i wszyscy straszenie chcieli Cię poznać, bo byłeś sławnym YouTuberem i ja mówiłam wszystkim, że cie znam , a oni mi nie wierzyli i kazali to udowodnić i Później przytulilismy się przy Wszystkich i oni mieli zazdro ;p

AlexonYesYoda:
Hahaha... No powiem Ci, że ciekawy sen 😂 Ja tam się raczej na Fame'a nie nadaje i nawet nie chcę nim być ;p

MeykaVaderka:
Jak to? O.o przecież byłeś YouTuberem ;p 😂😂😂

AlexonYesYoda:
NO WEŹ! To było w GIMNAZJUM! 😒😒😒

MeykaVaderka:
I tak wiem, że chcesz do tego wrócić ;p

AlexonYesYoda:
KŁAMCZYSZ!
A teraz wybacz, Ale prowadzę i nir mogę pisać ... MIŁEGO DNIA KWJATUSZKU! LufffffJaaaa! 😘❤😍💕

MeykaVaderka:
Znowu oglądałeś Wredne Dziewczyny? Znów Ci się udziela 😘 Bay ❤


***


Szłam korytarzem szkoły, z uśmiechem wymalowanym na ustach. Do czasu. Spoglądając w lewo, dostrzegłam Kirę i Scotta. Stali przy swoich szafkach i głośno dyskutowali o czymś.
-O co znów się kłócicie?- podeszłam do pary i stanęłam między nimi.
-Kira twierdzi, że nie dam sobie rady na biologii zaawansowanej i chcę, żebym się wypisał, by ona mogła być w parze z Larrym, który jej się podoba!- w głosie McCalla, było pełno gniewu.
-Ja nie chcę być w parze z Rossem! Chodzi mi o to, że nigdy nie interesowałeś się biologią, a tu nagle wyskakujesz z rozszerzeniem! Mam wrażenie, że robisz to dla mnie, a nie chcę znosić twoich narzekań, że to wszystko przeze mnie i...
-Nie robię tego dla Ciebie ok?! Chcę iść na weterynarię po szkole i potrzebna mi ta biologia!- uniósł się Scott.
-Kochani. Czy naprawdę chcecie się kłócić o takie głupoty? Wybrał biologie, w porządku. To już jego problem, czy podoła, a ty Scott mogłeś od razu powiedzieć, że chcesz być weterynarzem i nie byłoby tej rozmowy.- postanowiłam, że również wyrażę swoją opinię na temat Biologii dla zaawansowanych.
-Mey ma rację. Kira oboje zawiniliśmy w tej kłótni. Przepraszam.- McCall chwycił swoją dziewczynę za rękę, a ja z jeszcze większym bananem na mordce, odeszłam w głąb korytarzu.
Gdy byłam już przy swojej szafce, która znajdowała się obok kantorka, dostrzegłam przy wyjściu na dziedziniec Theo, który rozmawiał z Hayden. Rzucił mi radosne spojrzenie i posłał uśmiech. Otworzyłam metalowe drzwiczki i wrzuciłam do środka niepotrzebne mi rzeczy. Po chwili poczułam czyjeś ręce na tali. Ponownie wykonałam obrót o 180 stopni i stałam już twarzą w twarz z Raekenem.
-Ładna malinka.- chłopak wskazał placem mój obojczyk, a ja jedynie zaczerwieniłam się.- Zostało mi jeszcze ostatnie pytanie, a rozmyślając o twoich odpowiedziach, pomyślałem, że możemy dzisiaj powtórzyć wczorajszą... ekscytującą akcję, zaraz po obejrzeniu jakiegoś horroru, wieczorem u mnie. Co ty na to?- ciemno włosy oparł się o ścianę i czekał na moją odpowiedź.

New Blood| Theo Raeken [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz