* Lepiej czyta się słuchając, więc klikajcie play:)*
- Cześć wam.-chciałem wam przedstawić moją...DZIEWCZYNĘ.-powiedział Alex.
-Dzień dobry,miło mi państwa poznać.-powiedziałam uśmiechając się i podałam rodzicom mojego chłopaka dłoń,którą po chwili uścisnęli.
-Witaj dziecko,witaj. Jesteśmy tak szczęśliwi,że masz taką przemiłą dziewczynę. Jak ci na imię?-zapytała kobieta zwracając się do mnie.
-Rose,Rose Justice.-powiedziałam miło.
-Rose,moi rodzice to Olivia i Georg. A teraz przepraszam,ale zabiorę już Rose do siebie. Miłego wieczoru wam życzę.-powiedział chłopak,łapiąc mnie za rękę i prowadząc na górę do swojego pokoju. Weszliśmy do dość dużego pomieszczenia,panował tam dość przyjemny nastrój. W pokoju znajdowało się duże łóżko,a także meble w kolorze szarym. Ściany były błękitne,a na jednej z nich znajdowała się fototapeta przedstawiająca boisko i jakichś mężczyzn grających mecz.Widoczna była również dość duża,szara komoda,na której postawiony był duży,plazmowy telewizor,a pod nim na dolnej szufladce leżała konsola PS4. Pokój był chłopięco urządzony,aczkolwiek mi się podobał. Jakkolwiek brzmi ''chłopięco'' to tak było,po prostu faceci mają dość inny gust,a ich pokoje różniły się dość znacznie od naszych,dziewczęcych pokoi.
-Ładny pokój,chyba muszę częściej cię odwiedzać.-powiedziałam i posłałam mu całusa w powietrzu.
-Chyba masz racje,ale wiesz że wolę buziaki w usta niż w powietrzu..-powiedział udając smutnego i położył się na łóżku. Stałam i patrzałam się na to co robi,a on poklepał koło siebie miejsce na łóżku,więc podeszłam i położyłam się obok niego,tak że praktycznie stykaliśmy się twarzami. Objęłam moimi rękami jego twarz,gładząc jego policzki moimi kciukami,po czym złożyłam na jego ustach dość długi,ale i uczuciowy pocałunek. Chłopak jedynie uśmiechnął się do mnie po czym szepnął mi na ucho ciche -kocham cię. Odpowiedziałam mu to samo,po czym zaproponowałam mu jakiś film. Wybraliśmy Love,Rosie. Znaczy... ja wybrałam,a chłopak dość łatwo uległ i się zgodził. Leżeliśmy tak wtuleni w siebie nawzajem,a Alex co jakiś czas pozostawiał na czubku mojej głowy krótkie pocałunki. Było to bardzo miłe i czułam się przy nim bardzo bezpieczna. Gdy na zegarku wybiła godzina 21:30 musiałam się zbierać,żeby rodzice się nie martwili. Powiedziałam to chłopakowi i zaczęłam się zbierać.
-Odprowadzisz mnie?
-Oczywiście skarbie. Chodź.-mówiąc to złapał mnie za rękę i zeszliśmy na dół. Ubraliśmy buty oraz kurtki i wyszliśmy z domu. Idąc rozmawialiśmy o różnych sprawach i śmialiśmy się razem.
-Alex.. Muszę ci coś wyznać..-zaczęłam.
-Huh?
-Więc w mój pierwszy dzień w szkole,gdy na was wpadłam. Od razu się w tobie zakochałam. Po zdarzeniu na imprezie u Andy'ego byłam mega szczęśliwa,bo pomyślałam,że ty też coś do mnie czujesz,ale w szkole.. Gdy zaczęła się obok ciebie kręcić Betty zrozumiałam to,że nie jestem w twoim typie. Szczerze to nikomu się nie przyznałam,ale byłam załamana i bardzo mnie to bolało,ale próbowałam to ukrywać. I się udawało. Chciałam o tobie zapomnieć,więc przestałam zwracać na ciebie uwagę,bo każde spotkanie z twoim wzrokiem wiązało się z jeszcze większym bólem. Cierpiałam,bo kochałam ciebie tak bardzo,a myśl o tym że masz mnie w dupie doprowadzała mnie szczerze do szału. Jak pomyślę o tym teraz to czuję jakby była to totalna przeszłość,bo w końcu idę teraz z tobą,trzymając twoją rękę ,a do tego poznałam dzisiaj twoich rodziców. Poza tym jesteśmy razem i tylko ty się liczysz. Nikt więcej.Nie wiem co bym zrobiła jakbym nie miała ciebie. Dziękuję,że jesteś.
-Ja też dziękuję i kocham cię.-powiedział momentalnie wbijając się w moje usta. -kocham cię.-powtórzył,a ja wiedziałam że te słowa nie były fałszywe,ale prawdziwe i takie jakich mogłabym codziennie słuchać.
Gdy dotarliśmy pod mój dom pożegnaliśmy się ze sobą,a ja zniknęłam po chwili w drzwiach mojego domu.Było bardzo cicho i ciemno,więc rodzice pewnie już śpią. W końcu mają jutro pracę,choć jest niedziela. Dobrze,że chociaż ja mam wolne. Wchodząc zdjęłam buty i kurtkę,po czym udałam się na górę. Wchodząc do mojego pokoju zostawiłam torebkę i od razu poszłam pod prysznic. Użyłam kokosowego żelu pod prysznic i truskawkowego szamponu do włosów. Gdy wyszłam spod prysznica wytarłam się i ubrałam na siebie piżamę. Rozczesałam włosy,a później je wysuszyłam. Na koniec posmarowałam ich końcówki olejkiem przeznaczonym do włosów. Umyłam zęby,a twarz posmarowałam kremem nawilżającym moją skórę. Wyszłam z łazienki i usiadłam na łóżku. Podczas siedzenia,przeglądałam moje social media i odpowiadałam na wiadomości. Gdy już wszystko sprawdziłam,zrobiłam jeszcze snapa,w którym pożyczyłam wszystkim dobrej nocy,a już po chwili odłożyłam telefon. Zasłoniłam zasłony i zgaszając światło położyłam się do mojego cieplutkiego łóżeczka,a już po chwili zasnęłam.
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Cześć wszystkim! Przepraszam,że rozdziały nie pojawiają się tak często,ale niestety nie miałam czasu na pisanie,wiecie.. nauka i te sprawy. Ale pocieszając siebie i wszystkich czytelników mogę powiedzieć,że jeszcze niecałe 2 miesiące iii wakacje! Czy tylko ja już nie mogę się doczekać wakacji? Mam do was prośbę! JEŚLI MACIE JAKIEKOLWIEK POMYSŁY NA KOLEJNE ROZDZIAŁY TO PROSZĘ WAS ,PISZCIE PROPOZYCJE. Ostatnio nie mam w ogóle weny,a rozdziały nie należą do najciekawszych za co bardzo przepraszam. Mam nadzieję,że rozumiecie. Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko i miłego weekendu. Do następnego!
-Juliet ♥
CZYTASZ
New girl
Teen FictionDziewczyna o imieniu Rose przeprowadza się wraz z rodzicami z Anglii do USA.W pierwszy dzień szkoły spotyka na swojej drodze pewnego chłopaka ,typowego BAD BOY'A.Czy między nimi coś będzie? Będą wrogami czy może przyjaciółmi..? Może pojawi się ktoś...