New girl

11.

* Ze spokojną muzyczką czyta się lepiej ^.^*

Zdjęcie Camerona:

No to zacznie się przesłuchanie...

-Rose! Ty wariatko ,czy mogłabyś chociaż raz odebrać ode mnie lub odpisać na tą cholerną wiadomość!? Wyobraź sobie,że ja też się o Ciebie martwię! Co masz na swoje wytłumaczenie?

-Hej Julie.Tak,tak też mi Cię miło widzieć!  Przepraszam,że nie odbierałam,ani nie odpisywałam..

-Dobrze już okej,ale martwiłam się.. Widziałam ten incydent przy szafce szkolnej.. Tak mi przykro skarbie..Ale nie martw się,widocznie nie jest wart takiej super dziewczyny. Życzę mu jak najgorzej i mam nadzieję,że kiedyś go też ktoś tak zrani. Dupek!

-Dziękuję.-powiedziałam i wtuliłam się w moją przyjaciółkę.

-No już! Nie rozklejaj się tak,bo zaraz ja zacznę.. Pierwsza matma,chodź już bo się spóźnimy.-ponagliła mnie i popędziłyśmy do sali matematycznej.

*****

Trwa właśnie długa przerwa,więc ja i Julie idziemy na stołówkę. Wchodząc na nią wiele osób nad wita,ponieważ jesteśmy dość popularne i lubiane może dlatego,że jesteśmy cheerlederkami. Jeśli chodzi o nas to my także lubimy wiele innych osób,ale nasze wzajemne towarzystwo nam w zupełności wystarcza i odpowiada. Wchodząc na stołówkę widzę mojego byłego,który wlepia we mnie swój wzrok. Ciekawe dlaczego się tak gapi? Mniejsza. Zajmuje z Julie naszą ławkę i kładziemy na niej nasze tace z jedzeniem i wodą. 
Nagle ktoś zakrywa mi oczy i pyta -Zgadnij kto to?
Od razu mam w głowie,że mógłby to być Alex,ale to z pewnością nie on. Alex nie ma takiego głosu z chrypką. Zabieram dłonie z moich oczu i się odwracam i ku mojemu zdziwieniu był to Cameron.

-Heej,ale mnie wystraszyłeś głupku,haha.-powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.

-Hej kwiatuszku! Smacznego wam i ogólnie too jestem Cameron.-powiedział chłopak i uścisnął rękę mojej przyjaciółki.

-Julie. Yyy.. Rosie,czy tylko ja widzę jak Alex zabija wzrokiem Camerona.-powiedziała i uniosła do góry brwi.

-Nie mam zamiaru przejmować się tym debilem. Cameron,nie stój tak tylko siadaj.

-Już,już. Czuję się taki zaszczycony. Dowiedziałem się ,że ponoć jesteście mega popularne i mało kto może z wami siedzieć.-powiedział na co wraz z Julie parsknęłyśmy niekontrolowanym śmiechem.

-Tak, jasne. Ludzie nawet nas nie znają,a opowiadają takie głupoty,hah.

Siedzieliśmy tak i gadaliśmy przez całą przerwę,a gdy już zadzwonił dzwonek na lekcje rozeszliśmy się po klasach.

*****

Wychodząc ze szkoły na parkingu ktoś ciągnie mnie za nadgarstek,na co się gwałtownie odwracam. Tak jest to nie kto inny,jak pan zjebany zdrajca Alex!

-Puszczaj mnie dupku.-warknęłam.

-Jeśli mnie nie wysłuchasz to cie nie puszczę. Posłuchaj,a zrobisz co będziesz chciała.

-To podchodzi pod szantaż,a co za tym idzie przestępstwo.

-Przestań się wyglupiać i mnie posłuchaj kotku.-zaczął,na co ja chciałam mu coś odpowiedzieć,ale mi przerwał.
-Może całowałem się z tą Betty i może było to z własnej woli,ale musisz mi uwierzyć,że to był nic nie znaczący dla mnie pocałunek. Nie kocham jej,a jedyną kobietą, jaka skradła mi serce jesteś TY! Przepraszam i wiem,że jestem cholernym dupkiem i masz prawo się na mnie wściekać,ale ja wariuje gdy nie ma Cię przy mnie. Obok mnie.. Naprawdę chciałbym cofnąć czas,ale.. nie mogę. Czasu nie da się cofnąć,chociaż bardzo byśmy tego chcieli.. Błagam, kochanie wybacz mi. Jeśli potrzebujesz czasu to okej.. dam ci go tyle,ile będziesz potrzebować.. będę na ciebie czekał.. Gdy zobaczyłem Cię na stołówce z tym gościem to coś we mnie pękło. Kocham Cię i nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia i wiem,nawaliłem na maxa,ale każdy w życiu popełnia błędy i każdy ma do tego prawo,ale najważniejsze jest je zrozumieć, a ja je właśnie zrozumiałem. Bardzo mi ciebie brakuje i chociaż nie gadaliśmy zaledwie dzień lub dwa wydaje mi sie jakbyśmy nie kontaktowali się ze sobą już ponad rok. Proszę,Rosie skarbie. Daj mi chociaż jedną szansę, a na pewno jej nie zmarnuje.
Wybacz mi...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejo! Mam dzisiaj dla was krótki rozdział. Piszcie w komentarzach jak myślicie.. Czy Rose wybaczy Alex'owi?
Dzięki za wszystko i trzymajcie się.
Do następnego!
-Julie💕