13.

4.1K 158 11
                                    

Gwałtownie usiadłam na łóżku i właśnie zorientowałam się ,że cały incydent z imprezą,a co najważniejsze z Alex'em był tylko głupim snem. W zasadzie to cieszę się ,że to tylko sen.
Bałabym się konfrontacji z nim.
Wracając do mojego życia to nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Patrzę na wyświetlacz telefonu,który wskazuje mi godzinę 10:15. No to sobie dzisiaj pospałam.. Całe szczęście że dzisiaj sobota.

2 godziny później..

Siedzę obecnie na kanapie z laptopem na kolanach oglądając Riverdale i konsumując moją miłość,tak chodzi mi o pizzę. Nie mam zbytnio planów na dzisiejszy dzień ,więc czas się trochę zorganizować.
Wyciągam telefon i wybieram numer do Camerona. Ostatnio bardzo się polubiliśmy i spędzaliśmy ze sobą dużo czasu w szkole jak i poza szkołą. Bardzo go lubię i wiem,że mnie nie zrani.

-Halo,hejka Cameron,co dzisiaj porabiasz?

-Hej kwiatuszku,dzisiaj zabieram cię w pewne miejsce,które ma być pewną niespodzianką.

-A skąd masz pewność,że nie mam dzisiaj żadnych planów i z tobą pojadę?

-Bo mnie uwielbiasz?

-Hahah,dobra. Zgadzam się.

-Bądź gotowa o 18 kwiatuszku! - krzyknął do słuchawki i się rozłączył.

No dobra.. Jest już 13,więc do spotkania mam jeszcze 5 godzin,kupę czasu. Postanowiłam,więc dokończyć moją miłość i oglądać dalsze odcinki serialu.

Niespodziewanie szybko minęły  te 4 godziny,miałam jeszcze godzinę do wyjścia,więc postanowiłam zacząć się szykować. Wzięłam komplet pudrowo różowej bielizny i podążyłam do łazienki. Wzięłam prysznic myjąc siebie i moje włosy. Osuszyłam się i ubrałam bieliznę. Chciałam wyglądać dzisiaj lepiej niż dobrze,więc postanowiłam po wysuszeniu włosów je zakręcić. Po wykonaniu tej czynności wyszłam z łazienki w kierunku garderoby,a następnie wybrałam kreacje na dzisiejszy wieczór. Była to koronkowa pudrowo różowa sukienka,która w dolnej części była rozkloszowana,następnie wybrałam buty,którymi okazały się balerinki tego samego koloru co sukienka. Chciałam wyglądać ładnie,ale też tak żeby było mi wygodnie,zresztą nie wiedziałam gdzie Cameron zamierza mnie zabrać. Dlatego postanowiłam na połączenie elegancji z wygodą.
Gdy byłam już ubrana i gotowa miałam jeszcze pół godziny do wyjścia,więc postanowiłam zadzwonić do Julie na skype i powiedzieć jej o  moim wyjściu z Cameronem a także pokazać jej jak wyglądam.  W minutę po tym już zaczęłam dzwonić a za kilka sekund ujrzałam promienną twarz mojej przyjaciółki.

-Witam cię moja przyjaciółko.

-Oo Rose,hejka. Dla kogo się tak wystroiłaś? Dla Alex'a? Pogodziliście się? Oczywiście Julie jak to Julie zasypała mnie masą pytań,na które musiałam w końcu odpowiedzieć.

-Nie wspominaj mi o Alex'ie. On już dla mnie nie istnieje. Nie dam rady mu wybaczyć i chyba nie chce. A co do tematu dzisiejszego wieczoru to wychodzę za jakieś pół godziny z Cameronem,ale nie wiem gdzie mnie zabiera.

-O M G. Randka?! Ojej,wiedziałam ze będziecie super parą!!!!

-Julie! Nie jesteśmy żadną parą,a to nie jest chyba randka.

-No właśnie.CHYBA NAPEWNO!!
Ale zaraz,zaraz. Idziesz bez makijażu?

-Co? Jak to bez? O nie! Makijaż! Zapomniałam o nim! Skarbie nie obraz się ale lecę się malować bo jak Cameron zobaczy mnie taką bez makijażu to chyba zrezygnuje z naszego wyjścia! -powiedziałam na co się obie zaśmiałyśmy.

-Papap ,bawcie się dobrze,udanej randki kochanie!!-powiedziała Julie i się rozłączyła.

No super mam jakieś 15-20 minut na pomalowanie się. Nie ma czasu do stracenia! Więc biegnę do toaletki i wyrzucam z szuflad wszystkie potrzebne mi kosmetyki a następnie zaczynam wykonywać makijaż.

Na sam początek nakładam korektor pod oczy i używam trochę pudru. Jako iż moja cera nie jest w złym stanie to nie potrzebuje podkładu,co w dzisiejszym przypadku bardzo ułatwia mi sprawę i daje kilka dodatkowych minut na makijaż. Następnie podkreślam brwi pomadą w identycznym kolorze jak moje włosy. Moje długie rzęsy podkręcam zalotką a następnie je tuszuje. Używam do tego rozświetlacza i różu na policzki. Na usta nakładam pomadkę w różowym kolorze ,nieco ciemniejszym niż kolor sukienki. Gdy kończę makijaż używam jeszcze owocowej mgiełki do ciała oraz nakładam komplet biżuterii w postaci złotego naszyjnika i bransoletki z zawieszką serca. Następnie podchodzę do lustra i standardowo robię sobie zdjęcia na snapa,które następnie wstawiam na My Story i rozsyłam prywatnie znajomym.

Nagle w domu rozbrzmiewa dźwięk dzwonka do drzwi ,co oznacza że Cameron już na mnie czeka,dlatego szybkim krokiem postanawiam zejść na dół. Gdy jestem już w holu zakładam na siebie jeszcze jeansową kurtkę,ponieważ późnym wieczorem może zrobić się chłodno,a nie chce się przeziębić.

Ostatecznie poprawiam włosy,rozprostowuję dłońmi sukienkę i otwieram drzwi. To,a bardziej kogo w nich widzę zapiera mi dech w piersiach.




Hej kochani,tak to ja,nadal żyje. Wiem,że dawno mnie tu nie było aczkolwiek brak weny dał o sobie znać,tymczasowo powrócił i już niedługo pojawi się kolejny nowy rozdział. Chciałbym wam także bardzo serdecznie podziękować za 2k wyświetleń,jest to dla mnie naprawdę coś niewiarygodnego. Nigdy nie sądziłam że tyle osób zacznie czytać moją książkę,a jednak. Dziękuje wam jeszcze raz i mam nadzieje że książka wam się podoba. Mam także nadzieje że rozdziały będą ciekawsze,o co bardzo się staram. Jeśli ten rozdział wam się spodobał to nie zapomnijcie koniecznie zostawić  ⭐️ i komentarza.
Do następnego!
-Juliett💗

New girl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz