Jutro Sylwester

459 36 6
                                    

Wstaje rano aby wziąść prysznic. Wszystko mnie boli po wczorajszej nocy a najbardziej cipka. Krystian mnie tak wykończył, że odrazu zasnęłam. Muszę powiedzieć jedno, było super, widać że ma doświadczenie . Czy żałuję. .. Nie wiem ? Co teraz z nami będzie, czy zmienią się nasze relacje ? To nie jest chyba chłopak który chodzi na randki i ma dziewczyny ? A do tego ta Angelika ... Mam w głowie jeden wielki mętlik a do tego wszystko mnie boli .

W łazience biorę szybki prysznic, podczas gdy Krystian jeszcze śpi . Ubieram się w ciepłe leginsy i sweter, w kuchni witam się z ciocią i mamą, pewnie ojciec Krystiana jeszcze śpi gdyż wczoraj wrócili dość późno. Jestem strasznie głodna i zjadam 3 kanapki z serem żółtym na śniadanie . Nie pamiętam kiedy tyle ostanio zjadłam z rana ale chyba po wczoraj należy mi się . Umówiona jestem z Moniką, musimy się dogadać dokładnie co z sylwestrem, co ze sobą zabrać a najważniejsze jak się ubierzemy . I o której robimy zbiórkę.
Żegnam się z mamą i ciocią mówiąc, że idę do Moniki i będę na obiad . Nie chcę się widzieć z Krystianem, bo nie wiem jak się mam zachowywać może Monika coś mi doradzi ....

W drzwiach wita mnie mama Moniki, mówiąc że jest w swoim pokoju . Gdy wchodzę do pokoju Moniki widzę że dopiero co wstała, bo jest jeszcze w piżamie i je śniadanie przed telewizorem .

Ja:
- Cześć . Ślicznie wygladasz w tej różowej koszuli z misiem.
- Nie śmiej się ze mnie mama kupiła mi ją pod choinkę, żeby nie robić jej przykrości to w niej chodzę ... Dobrze, że Dominik mnie w niej nie widział...
- Weź ją na sylwestra ... Na co razem wybuchamy śmiechem .
-Już się przebieram nie śmiej się ze mnie i czego się nie robi dla mamy aby nie było jej przykro ...

Po 15 minutach wraca Monika z łazienki, przebrana juz w jeansy i niebieski sweter .

Monika:
- Co ty dzisiaj taka wesoła? Gadaj szybko dlaczego masz taki dobry humor ?
- Coś się wczoraj stało ...
- Czy to jest to o czym myślę ?
W momencie robię się czerwona ...
- O kurwa przespałaś się z nim ?
- Mhm ...
- No gadaj jak było ?
- Było super tylko nie wiem co teraz jest między nami czy to coś zmieniło? Mam straszny mętlik w głowie ...
- Tak się cieszę, że to zrobiłaś może w końcu zapomnisz o Danielu . A co on na to rozmawialaś z nim ?
- Właśnie, że nie bo nie wiedziałam jak, tylko wstałam to przyszłam do ciebie żebyś coś mi doradziła. ..
- A kochasz go ?
- Tego to ja nie wiem znam go dopiero od kilku dni ..
- Więc musisz, zobaczyć co on na to . Nic nie rób poprostu poczekaj . On pewnie myśli, że ma cię teraz w garści i będziesz za nim biegać i prosić aby był z tobą. A ty na odwrót nic nie rób i traktuj go taj jak by nic się nie wydarzyło między wami . To działa na facetów , zobaczysz ...
- A co z tą Angelika?
- To nie twoja sprawa to jego problem jak wpakował ci się do łóżka .
- Postaram się tak zrobić, ty zawsze umiesz doradzić .

Z Moniką omawiamy następnie sprawy jutrzejszego sylwestra. Spisujemy listę co mamy kupić Malujemy sobie paznokcie i przymierzamy różne sukienki Moniki aby wyglądać jak najlepiej . Ja wybrałam chabrową sukienkę rozkloszowaną na dole a Monika taką samą w kolorze czarnym . Po jakiś 3 godzinach gdy już mamy wszystko obgadane, wracam do domu . Jutro wszyscy mają się spotkać o godzinie 9 pod jej domem .

Gdy wchodzę do domu odrazu czuje piękny zapach pieczonego kurczaka . Ściągam w przedpokoju parke i timberlandy a następnie kieruje się do salonu . Tam wszyscy siedzą już przy stole .
Mama:
- Już myślałam, że nie zdążysz.
- Zagadałam się trochę z Moniką co do jutrzejszego wyjazdu .
- I co o której jedziecie ?
- O 9 rano .
- A ty Krystian jedziesz z Sabriną? Czy wolisz iść z nami do znajomych ?

W końcu zerkam na Krystiana, widzę jego oczy przeszywające mnie na wylot, przegryza wargę po czym się uśmiecha do mnie i odpowiada .
- Zaopiekuje się Sabriną.
- To dobrze, więc pewnie musicie się spakować i jeszcze jedno nie pijcie za dużo .
- Przypilnuje Sabrine.

Czy tylko ja słyszę w tych słowach jakiś podtekst, czy tylko ja mam takie odczucie po wczorajszej nocy ... Następna część obiadu upływa nam spokojnie, czuje co chwilę na sobie wzrok Krystiana i strzępki rozmów mamy z ciocią apropo jutrzejszego dnia w co się ubiorą i coś o fryzurach. Gdy kończę obiad, żegnam się ze wszystkimi tłumacząc się pakowaniem gdyż nie mogę dłużej wytrzymać wzroku Krystiana na sobie .

W pokoju zaczynam od pakowania potrzebnych rzeczy takie jak szczoteczka, kosmetyczka, ciepłe ciuchy itp. Gdy kończę się pakować do pokoju wchodzi Krystian .

- Już spakowana?
- Myślę, że tak .
- Jak się czujesz ?
- Chyba dobrze .
- Ale chodzi mi po wczorajszej nocy ?
- Myślę, że dobrze rano byłam trochę obolała ale jest już w porządku .
- To dobrze .
- Miałabyś coś przeciwko jak bym wziął ze sobą jutro przyjaciółkę ?
- Jak się nazywa ?
- Angelika ...



Przepraszam, że tak długo nie pisałam ale ostatnio mam dużo na głowie.. Co myślicie o rozdziale ? Czy Sabrina ma się zgodzić? Czekam na wasze komentarze jak się podoba proszę o gwiazdkę lub komentarz . Pozdrawiam czytelników; )

Nienawidzę Cię    Cz.2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz