Na początek:
(t.i.) - twoje imię
(t.n.) - twoje nazwisko
(k.w.) - kolor włosów
(k.s.) - kolor sukienki
(k.o.) - kolor oczuSzłaś korytarzem zła na nauczycielkę matematyki. Za co dała ci tą jedynkę?! Przecież nie gadałaś!
W furii nie zauważyłaś przed sobą długich nóg chłopaka i runęłaś na podłogę.
Popatrzyłaś się w górę na śpiącego blond chłopaka - Shu. Dlaczego wygląda on tak dobrze nawet kiedy leży na podłodze? Nie wiadomo dlaczego, jeszcze bardziej cię to z irytowało.
- Już nie masz gdzie leżeć?!- wydarłaś się na wampira, lecz Shu spojrzał tylko na ciebie i znowu zamknął oczy. - I będziesz mnie ignorował?!
- Ciszej...- twoje dzikie emocje były na skraju wybuchu, a on mówił, że masz być ciszej?! Niedoczekanie.
- Debil! Idiota! - zaczęłaś wyzywać chłopaka od najgorszych.
O dziwo Shu wstał, spojrzał na ciebie smutno i znikł ze zwieszoną w dół głową. Czyżby był smutny?
Nie, to niemożliwe. ON?! Inny niż leniwy?! To niemożliwe. Chociaż... Ale dlaczego zareagował tak na twoje słowa?
Potrząsnęłaś głową i szłaś dalej, na przyrodę.
*po lekcjach*
Czekałaś razem z braćmi na limuzynę, przed szkołą.
W tym czasie Laito już trzy razy próbował się do ciebie dobrać, Ayato jak zwykle się rządził i kazał nazywać siebie Ore-smą, Subaru był cicho, Kanato rozmawiał z Teddim, Reiji czytał książkę, a Shu był jeszcze bardziej nieobecny niż zazwyczaj.
Ogólnie normalka. Oprócz Shu, który od czasu do czasu zerkał na ciebie smutno. Czyżby naprawdę było mu przykro? Chyba musisz go przeprosić.
Gdy tylko znaleźliście się przed rezydencją wampiry zniknęły w swoich pokojach, a ty tradycyjnie musiałaś do niego dojść. No cóż. Nie każdy ma zdolność teleportacji.
Szłaś do pokoju, lecz przypomniałaś sobie o przeprosinach. Musisz to zrobić, tylko musisz znaleźć Shu, co nie jest specjalnie trudne, bo jest albo w swoim pokoju, albo w pokoju muzycznym.
Skierowałaś się najpierw do pokoju wampira, lecz go tam nie zastałaś, co oznaczało, że jest w twojej drugiej opcji.
Cicho podeszłaś do drzwi pokoju muzycznego i nasłuchiwałaś. Ktoś grał na skrzypcach, na pewno Shu. Tylko on umie grać na tym instrumencie.
Nagle jednak muzyka ucichła, a drzwi otworzyły się na całą szerokość, ukazując w nich Shu.
- Tak?- czy on zaczął rozmowę?
- Chciałabym cię przeprosić - wypaliłaś od razu oblewając się rumieńcem.
- (t.i.) muszę ci coś powiedzieć.- wampir zawstydzony spuścił wzrok.
- Tak?
- Kocham cię - zatkało cię. Shu, nieczuły wampir mówi ci że cię kocha? Z twojego milczenia chłopak wyciągnął źle wnioski.- Nie kochasz mnie.- już zamykał drzwi, lecz szybko przytuliłaś się do Shu.
- Też cię kocham. - wyszeptałaś do jego koszuli, wdychając jego zapach.
Wampir podniósł do góry twoją brodę, byś popatrzyła w jego niebieskie oczy.
- Jesteś moja- powoli połączył wasze usta w delikatnym pocałunku.
I jak wam się podobało? Piszcie czy może być ^^