Dla panienki Luca_Sakamaki12
- (t.i.)-chan!- usłyszałaś głos Shina, rozlegający się w całej rezydencji. Czego on znowu od ciebie chciał?!
- Tak?!
- Chodź do kuchni, dzisiaj gotujemy razem!- ,,Że co?!" pomyślałaś, jednak zeszłaś do wskazanego wcześniej pomieszczenia, stając w drzwiach- No co tak stoisz? Podaj mi tę miskę.
Z rozbawieniem wykonałaś jego polecenie, wchodząc głębiej do kuchni i otwierając lodówkę.
- Co robimy na obiad?- zapytałaś, patrząc na Shina, który próbował uratować palące się mleko.
- Ryż na mleku z jabłkami...
- Ale coś ci nie wychodzi, prawda?- musiałaś mu dopiec. Zresztą to już jest wasza tradycja.
Shin spojrzał tylko na ciebie wrogo i przywołał do siebie, po czym wcisnął ci do rąk garnek z mlekiem, a sam zaczął robić herbatkę.
- Tylko uważaj, bo jeszcze wodę przypalisz.- wypaliłaś od razu, odwracając się w stronę kuchenki by ukryć uśmiech malujący się na twojej twarzy.
- Rób. Ten. Ryż.- odpowiedział zły, akcentując każde słowo. ,,Jest naprawdę wkurzony". Odwróciłaś się do niego z zamiarem prośby, by podał łyżkę, lecz nikogo oprócz ciebie nie zauważyłaś.
- Zwiał!- prychnęłaś zirytowana jego zachowaniem, przecież to nie pierwszy raz kiedy tak mu dogryzasz, a on zachowuje się od pewnego czasu jak fochnięta panienka.
,,No trudno" powiedziałaś w duchu, wracając do gotowania. Później zapytasz się go dlaczego taki jest.
~ time skip ~
- Carla, gdzie jest Shin?- zapytałaś kiedy jedliście posiłek, bo blond włosy wampir się na nim nie pojawił.
- Nie wiem.
- A mówił ci coś? Od pewnego czasu dziwnie się zachowuje...
- Nie mam pojęcia (t.i.)-chan.- odpowiedział Carla, zajadając się ryżem.
Westchnęłaś teatralnie, odrzucając głowę w tył i wychodząc z jadalni, by poszukać tego wampira.
Tylko gdzie on może być? Zastanowiłaś się na chwilę, lecz żadne z pomieszczeń nie przychodziło ci do głowy, oprócz jego pokoju, gdzie się skierowałaś.
- Shin?- zapytałaś cicho, pukając do jego drzwi. Niestety odpowiedziała ci cisza- Wiem, że tam jesteś. Wchodzę.
Uchyliłaś lekko drzwi, wchodząc do pokoju, jednak go tam nie zastałaś. Lekko poddenerwowana zauważyłaś na łóżku kartkę.
,, (t.i.)-chan, nie wiem jak ci to powiedzieć, ale kocham cię. Przepraszam, że nie wyznałem tego prosto w twarz, lecz nie umiem mówić o uczuciach. Mam nadzieję, że mnie nauczysz...
Shin"Wzruszona przeczytałaś kartkę kilka razy, czy on naprawdę napisał, że cię kocha?
- Shin, też cię kocham...- powiedziałaś cicho, czując nagle jak ktoś przytula cię od tyłu.
- Dziękuję (t.i.)-chan.- Shin obrócił twoją głowę w swoją stronę i musnął swoimi ustami twoje- Za wszystko.
Następny Shot, trochę dawno miałam go napisać, ale jak zwykle cosik nie pykło xd, papa😘