Od pewnego czasu się kończę...

360 30 9
                                    

To nie nowy rozdział ani żadna informacja. Wiem, że tu prowadzę opowiadanie, ale chciałabym się z wami podzielić czymś, i mam nadzieję, że chociaż mała grupka ludzi to przeczyta. Czasem wydaje mi się, że wszystko naprawdę mam poukładane. Robię porządki w mojej sypialni i myślę ile jeszcze razy je zrobię, zanim tak naprawdę mnie zabraknie. Czy w ogóle zdołam posprzątać, czy może już nie. Układam każde wypowiedziane zdanie w mojej głowie, przed właściwym powiedzeniem, ponieważ boję się krytyki oraz zdania innych ludzi na moje poglądy. Jadę autobusem do szkoły i zastanawiam się ile jeszcze razy nim pojadę. Zmywam naczynia i podczas tej czynności myślę dokładnie o tym samym. Ile razy? Przerażam siebie samą, przez takie myśli, jednak tak jest. Mogę mieć poukładane w pokoju, poukładaną rodzinę i z pozoru całe życie, ale rzeczywistość jest inna, bo w głowie mam wszystko i nic. I boję się rzeczywistości, ponieważ mam 18 lat i nie wiem co będę gotować na obiad, a rodzina i znajomi pytają się o to gdzie idę na studia, jaką chcę mieć pracę a nawet usłyszałam już o zakładaniu rodziny i dzieciach. Mam 18 lat i jestem jeszcze dzieckiem, które uśmiecha się w dzień, a w nocy płacze do poduszki zaciskając zęby z bólu. Ostatnio zauważyłam kolejną nienaturalną rzecz. Ból sprawia mi radość. Znajomym i rodzinie mówię, że się uderzyłam lub przewróciłam, gdy w rzeczywistości te siniaki na rękach zrobiłam ja sama. A najbardziej dołuje mnie to, że nikt mnie nie bierze na poważnie. Wszyscy słuchają, ale nikt z osób, które mnie znają nic nie zrobi. Niedawno powiedziałam mojej przyjaciółce, że myślałam, wczoraj o samobójstwie. Wiecie co odpowiedziała? 

"A zabij się, będzie o jednego debila mniej"

Zaczęłam się śmiać, bo co miałam przecież zrobić? Nikt nie bierze tego na poważnie, dla każdego moje słowa wołające o pomoc to żart, a czynny są niewidoczne, dopóki nie są namacalne.


_________________

Przepraszam, ale bardzo chciałam się wygadać, jeżeli macie jakiś podobny problem, możecie pisac w komentarzu. Chętnie porozmawiam, odpowiem, cokolwiek. 

Trzymajcie się ciepło, dziękuje za wszystkie prześliczne komentarze pod poprzednimi rozdziałami i za waszą obecności na tym ff. Robię to tylko dla was, pamiętajcie.

Homeless Angel/ l.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz